Smocza Jama zamieniła się w prawdziwą lodową krainę. Przesączająca się do jaskini woda zamarzła w schłodzonych korytarzach i salach. To dlatego, że w całej jamie występuje tzw. mokry strop, z którego kapie „deszcz jaskiniowy”. Jest to przesiąkająca woda gruntowa, napływająca z kilku źródeł, w tym z Wisły – dno jaskini leży zaledwie metr powyżej średniego poziomu rzeki. Ostatnie spadki temperatur zamieniły wodę w fantazyjne kształty. Niestety, w okresie zimowym jaskinia nie jest udostępniana do zwiedzania.
fot. Zamek Królewski na Wawelu/ Grzegorz Mosurek