Obecny wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig staje się realnym zagrożeniem dla Łukasza Gibały- tak wynika z najnowszego sondażu dla Rzeczpospolitej, w którym- gdyby do wyborów doszło dziś, 16 proc. krakowian oddałoby swój głos na Kuliga. Na drugim miejscu znalazła się Małgorzata Wassermann z poparciem 22,8 proc. krakowian, a na najwyższym stopniu sondażowego podium Łukasza Gibała z poparciem 25,9 proc. krakowian.
Wiceprezydent Krakowa przez wielu specjalistów jest wskazywany jako „czarny koń” zbliżających się wyborów. Potwierdza to badanie przeprowadzone przez pracownię IBRIS na zlecenie Rzeczpospolitej na próbie 1 tys. krakowian. Wynika z niego, że gdyby do wyborów doszło dziś, to nadal największe szanse na zostanie prezydentem miałby prowadzący od lat swoją kampanię Łukasza Gibała. Na drugim miejscu znalazłaby się Małgorzata Wassermann, która podkreśla jednak, że o fotel prezydenta Krakowa nie zamierza się ubiegać, a na trzecim miejscu krakowianie wskazali właśnie wiceprezydenta Kuliga.
W zestawieniu znalazła się również kandydat Platformy Obywatelskiej Aleksander Miszalski z poparciem 12 proc. pytanych, a na szarym końcu rektor UEK prof. Stanisław Mazur z poparciem zaledwie 5,7 proc. krakowian.
I choć sondaże rządzą się swoimi prawami, to pokazują pewien trend, który na trzy miesiące przed wyborami może być niezwykle istotny. Aż 17,6 proc. pytanych zadeklarowało bowiem, że wciąż nie ma swojego kandydata i nie wie na kogo odda ostatecznie głos. Mając na uwadze również fakt, że Wassermann ostatecznie najpewniej nie będzie kandydowała w wyborach prezydenckich, a jej miejsce wg. informacji Rzeczpospolitej zajmie były wojewoda małopolski Łukasz Kmita, to pewny do tej pory swojego Łukasza Gibała może poczuć się zagrożony i to ze strony, której by się nie tylko nie spodziewał, ale również najmniej obawiał.
Sondaż pokazuje również, że samo budowanie wizerunku nie wystarczy, by przekonać do siebie krakowian. Konieczne są również działania, a te z racji zajmowanego stanowiska są po stronie Kuliga, który zasiadając na fotelu wiceprezydenta ma realny wpływ na to, co dzieje się w mieście. W odróżnieniu od Łukasza Gibały, któremu choć nie można odmówić aktywności, to wielu złośliwych podkreśla, że kończy się ona na social mediach i licznych interpelacjach, a więc jedynie zapytaniach kierowanych do magistratu, jako radny Rady Miejskiej Krakowa.
Wybory na prezydenta Krakowa odbędą się w niedzielę 7 kwietnia. Druga tura głosowania – w przypadku, gdy zajdzie taka potrzeba – będzie miała miejsce dwa tygodnie później, 21 kwietnia.
Jarek Strzeboński
Teksty publikowane w dziale Opinie są prywatnymi sądami autorów. Chcesz podzielić się swoimi przemyśleniami lub wyrazić swoje zdanie na naszym portalu? Napisz: redakcja@krknews.pl.