Do dramatycznych wydarzeń doszło w środę wieczorem w Galerii Krakowskiej. Około godziny 19 słychać było… strzały! -Ludzie uciekali w popłochu. Wybuchła panika – relacjonuje jeden ze świadków zdarzenia. Na miejsce przybyła policja. Okazało się, że… ktoś odpalił petardy.
Mimo że nie były to strzały, to i tak niewiele zabrakło, aby doszło do tragedii.
– Ludzie biegali jak szaleni w różnych kierunkach, niektórzy kładli się na ziemi. Jeszcze inni krzyczeli – opisuje nasz Czytelnik.
Sytuacja uspokoiła się po kilku minutach, gdy do budynku weszli funkcjonariusze policji. – Okazało się, że ubrani na czarno mężczyźni wystrzelili petardy – mówi nam Katarzyna Cisło z małopolskiej policji. To właśnie ten huk wystraszył ludzi.
Śledczy przeglądają teraz zapisy monitoringu i poszukują sprawców.