Szalony mecz i piękna bramka Cracovii

Cracovia przegrywała z Jagiellonią Białystok już 0:2, ale zdołała się ponieść i uratowała punkt. Po szalonym meczu i pięknej bramce Fabiana Bzdyla „Pasy” zremisowały z mistrzem Polski 2:2.

– Doskonale pamiętamy dwa ostatnie spotkanie, szczególnie to z tego sezonu. Wiele naszych działań było wtedy dobrych, kreowaliśmy wiele sytuacji. Kilka miesięcy w piłce to jednak sporo czasu, Jagiellonia jest teraz innym zespołem, także pod kątem personalnym. Rywalizuje na 3 frontach i w każdych rozgrywkach gra o „maksa”. Chcemy podtrzymać to, co robimy do tej pory, czuć w zespole dobrą energię i chcemy przede wszystkim zdobyć komplet punktów przed własną publicznością – zapowiadał przed spotkaniem Dawid Kroczek, trener Cracovii.

Pierwsza połowa jednak nie zapowiadała, by słowa szkoleniowca miały się sprawdzić. W 34. minucie Curlinov dobił piłkę do bramki gospodarzy, a pięć minut później wynik podwyższył Jesus Imaz.

Gospodarze dużo lepiej spisali się jednak w drugiej części, a sygnał do walki dał Fabian Bzdyl, który w 61 min. pojawił się na boisku. Nastolatek huknął zza pola karnego, a piłka wpadła w samo okienko. Chwilę później był już remis, bo dośrodkowanie Mikkela Maigaarda wykorzystał Van Buren.

Dzięki remisowi Cracovia cały czas ma kontakt z czołówką. Co prawda „Pasy” nie zdołały wygrać kolejnego spotkania z rzędu, ale z drugiej strony okoliczności zdobycia punktu sprawiają, że krakowianie po spotkaniu nie powinni zbytnio rozpaczać.

Należy dodać, że Cracovię w spotkaniu przeciwko mistrzom Polski poprowadził Tomasz Jasik, drugi trener „Pasów”, zastępując Dawida Kroczka, który zachorował.

Jan Krol

Najnowsze

Co w Krakowie