Szukali zaginionej w górach. Znalazła się w… policyjnym areszcie

Turystka wyszła ze schroniska w Zakopanem i zniknęła! Po takim alarmie ratownicy TOPR poszli w góry, by szukać zaginionej. Powiadomili też policję. I okazało się, że kobieta siedzi w policyjnym areszcie.

Turystka z Warszawy wynajmowała pokój w górskim hotelu PTTK, wyszła z niego i nie wróciła, pomimo że pobyt miała opłacony jeszcze przez dwa kolejne dni. Ponieważ w rejonie Hali Kondratowej znaleziono plecak kobiety z jej rzeczami, schronisko powiadomiło TOPR. Ratownicy rozpoczęli poszukiwania 54-latki i powiadomili policję.

Po sprawdzeniu policyjnych rejestrów bardzo szybko okazało się, że turystce nic złego się nie stało. Dzień po tym, jak turystka zniknęła, policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Limanowej zostali wezwani do miejscowości Kłodne, gdzie doszło do awantury domowej. Jak ustalili mundurowi, do 41-letniego mężczyzny przyjechała jego była żona. Kobieta wszczęła awanturę, w trakcie której uderzyła go motyką w głowę. W czasie kłótni 54-latka groziła byłemu mężowi oraz straszyła, że spali mu dom. Funkcjonariusze zatrzymali kobietę i osadzili w pomieszczeniach dla zatrzymanych w nowosądeckiej komendzie miejskiej.

Następnego dnia, kiedy to 54-latka wciąż przebywała w policyjnej izbie zatrzymań, dyżurny limanowskiej komendy otrzymał informację od dyżurnego TOPR-u o poszukiwaniach zaginionej turystki o takim samym nazwisku. Po weryfikacji, potwierdzono, że zatrzymana to właśnie zaginiona turystka.

Kobieta usłyszała zarzut gróźb karalnych, zniszczenia mienia oraz uszkodzenie ciała. Policjanci ustalili także, że małżeństwo jest w trakcie rozwodu i to nie pierwsza taka awantura. W minionym miesiącu kobieta uszkodziła zewnętrzną elewację budynku oraz podpaliła deski przeznaczone do wykończenia budowy domu 41-latka.

Sąd Rejonowy w Limanowej na wniosek miejscowej prokuratury zastosował wobec podejrzanej środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Grozi jej nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Na rozprawę czeka w areszcie śledczym.

(red)

Najnowsze

Co w Krakowie