Twórcy z Teatru Łaźnia Nowa wpadli na szalony pomysł i w przedwiecznej tragedii chcą umieścić współczesnego bohatera. Lech Wałęsa ma się stać królem Edypem! Spektakl odbędzie się w sobotę i niedzielę (godz. 19) w Teatrze Łaźnia Nowa. Wstęp darmowy.
„Edyp w Kolonos” to ostatnia sztuka napisana przez Sofoklesa, która pierwszy raz została wystawiona po jego śmierci. Jest to kontynuacja losów króla Edypa, którego okrutne losy można było poznać we wcześniejszej tragedii. Król Edyp po tym jak dowiedział się, że jest ojcobójcą i kazirodcą oślepia się, a następnie opuszcza swoje królestwo wraz z córkami Antygoną oraz Ismeną. Na starcu ciąży klątwa i teraz musi się tułać po świecie aż znajdzie miejsce swojej śmierci- Kolonos.
Po śmierci Edyp zostaje uznany za herosa, ponieważ zmierzył się z losem, którego nie jeden człowiek nie byłby w stanie udźwignąć. W sztuce Sofokles stara się znaleźć odpowiedź na pytanie: „Jak Edyp w życiu zhańbiony przez los staje się po śmierci herosem, który jest otoczony czcią?”. Czy los Wałęsy jest więc podobny do losów Edypa?
„Wałęsa w Kolonos” to nie tylko spektakl teatralny, ale również inauguracja projektu artystycznego, który swój finał będzie mieć w 2019 roku w Teatrze Łaźnia Nowa. Inspiracją dla twórców jest archetyp przywódcy i figura lidera, którą można znaleźć zarówno w Edypie jak i w Wałęsie. W spektaklu zagra Jerzy Stuhr.
– Sam pomysł tego spektaklu wzbudził wielkie emocje. Jedni komentatorzy byli zachwyceni, inni odradzali. Rozdzwonili się dziennikarze, pojawiły głosy polityków, każdy ciągnął w stronę własnych wyobrażeń. Wielka postać polskiej historii, Lech Wałęsa, elektryzuje wyobraźnię, ale też zatrzymuje nas w zabetonowanych postawach. Nasze studium jest zapisem poszukiwań innego wymiaru niż polityczny spór. Tragedia grecka. Chór. Mit. Śmierć. Błoto. Naiwność. Dziecko. Nieoczywistość. Gest. Szara strefa świadomości. Mieszkańcy dzielnicy. Edyp w Kolonos – wielki król i grzesznik u kresu swych dni – opowiada reżyser, Bartosz Szydłowski i dodaje:
– Niezgoda na polski gen destrukcji, na zacietrzewienie i brak miłosierdzia. Na klątwę tebańską, którą w Polsce jest zalewająca nas nienawiść. Ulepieni z małostkowości tracimy to, co może nas budować i nieść w górę. Wybieramy wspólnotę goryczy i pyszałkowatości, by tylko przez chwilę poczuć się lepszym.
Spektakl jest darmowy. Odbędzie się 8 i 9 września o godz. 19.00 w Teatrze Łaźnia Nowa.
Just
zdjęcie tytułowe / fot. DrabikPany via Foter.com
