– ZIKIT to chyba najbardziej nieudolna jednostka w mieście. Mają tam burdel na kółkach. W tym wypadku na dwóch kółkach. To cud, że jeszcze się nie przewrócili! – grzmi w e-mailu do naszej redakcji pan Grzegorz. Sprawa dotyczy… wypożyczalni miejskich rowerów.
Miniony weekend był rekordowy pod względem wypożyczonych rowerów w dużych polskich miastach. W ramach sieci, jednoślady wypożyczyło 52 tysiące osób. Połowa z nich skorzystało z rowerów w Warszawie. Pozostali w Lublinie, Wrocławiu, Białymstoku, Poznaniu, Opolu, Grodzisku Mazowieckim i Juchnowcu Kościelnym. Prezes firmy Nextbike Polska, Tomasz Wojtkiewicz, stwierdził, że kolejny weekend także zapowiada się rekordowo.
Bezkarni urzędnicy

Sęk w tym, że żadnego roweru nie wypożyczony w Krakowie. Powód? Bo w stolicy Małopolski system jeszcze nie funkcjonuje. I tak jest co roku. – Odpowiedzialny za miejskie wypożyczalnie Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu znowu zawalił sprawę – zaczyna pan Grzegorz w liście do naszej redakcji.
Później treść maila jest już bardzo emocjonalna. – Takiej nieudolności już dawno nie widziałem. Żadna prywatna instytucja nie mogłaby sobie pozwolić na błędy, które bezkarnie popełniają urzędnicy zatrudnieni w ZIKIT. To chyba najbardziej nieudolna jednostka w mieście, która po prostu się ośmiesza. Mają tam burdel na kółkach. W tym wypadku na dwóch kółkach. To cud, że jeszcze się nie przewrócili! – pisze nasz Czytelnik.
Huczne otwarcie na… śniegu?
Jego zdanie podzielają inni internauci, którzy komentują rekordowe wyniki operatora systemu miejskich rowerów. – Inni potrafią, a nas zawsze są problemy – grzmią.
Jeszcze w styczniu urzędnicy zapowiadali, że krakowskie wypożyczalnie wrócą już w marcu. Dokładnie 16 marca. Jest początek kwietnia, pogoda wręcz zachęca do podróżowania jednośladem, a rowerów jak nie było tak nie ma.
Podczas gdy inne miasta rozwijają więc sieć wypożyczalni, w Krakowie stojaki stoją puste, a rowery tkwią w magazynach. Urzędnicy do tej pory nie znaleźli bowiem operatora, który będzie zarządzał systemem. Nieoficjalnie mówi się, że miejskie jednoślady pojawią się w Krakowie dopiero po… Światowych Dniach Młodzieży, a więc najwcześniej w sierpniu. Znając jedna tempo prac urzędników ZIKIT-u można przypuszczać, że huczne otwarcie miejskiej wypożyczalni nastąpi, gdy spadnie pierwszy śnieg.
Rafał Galus
fot. nachans via Foter.com