ul. Turowicza groźna dla kierowców?

– Od ponad dwóch lat jeżdżę codziennie tą trasą i w deszczowe dni zastanawiam się, jak to możliwe – pisze w liście do redakcji Pan Michał Kita, którego zdaniem ul. Turowicza zagraża bezpieczeństwu mieszkańców i dodaje, że wystarczy przelotny deszcz, by na jednym z zakrętów tworzyły się potężne kałuże. – Sprawdzimy to – obiecuje Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Estakada na ul. Turowicza to świeża inwestycja, która zaledwie pięć lat temu przeszła gruntowny remont. Wymieniona została dylatacja, nawierzchnia i system odwadniania drogi, który jednak nie należy do najbardziej wydajnych. Już w 2011 roku kierowcy zwracali bowiem uwagę, że w trakcie opadów deszczu, ul. Turowicza zamienia się w rzekę.

To tu, podczas opadów pojawia się rzeka
To tu, podczas opadów pojawia się rzeka

– Czasami studzienki się zapychają na przykład gałęziami. Zlecimy sprawdzenie tych wpustów – zapewnia Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. – Sytuacja powtarza się od lat i trudno mi uwierzyć, że chodzi jedynie o zapychanie się studzienek. Po drugie nawet jeśli, to miejsce służby nie wiedzą co się dzieje na ich drogach, że dopiero po dwóch latach dzięki kierowcom dowiedzieli się o problemie? – pyta Pan Michał Kita.

Okazuje się, że urzędnicy już w 2011 roku (gdy prowadzony był remont, przyp. red.), byli informowali o tym, że przy opadach deszczu ul. Turowicza na wysokości ul. ks. Józefa Tischnera w kierunku Zakopanego, zamienia się w rzekę i nawet przy niewielkich prędkościach nie trudno tam o poślizg.

– W sytuacji, gdy do aquaplaningu już dojdzie, to kierowca nie może zbyt wiele zrobić. Traci on w 90 procentach kontrolę nad samochodem. Jedyne co może zrobić, to zredukować prędkość do takiej, która pomoże mu odzyskać przyczepność, bo podczas aquaplaningu kontrola nad samochodem jest praktycznie zerowa – nie da się ani skręcić, ani efektywnie zahamować. – tłumaczy Michał Kościuszko, kierowca rajdowy i specjalista z zakresu bezpiecznej jazdy i przypomina – Gdy widzimy kałuże, to warto dostosować prędkość do warunków panujących na drodze, a jeśli możemy to najlepiej omijać je szerokim łukiem.

(pt)

Najnowsze

Co w Krakowie