Nie działa zegar znajdujący się na dachu kamienicy w Nowej Hucie. W ostatnich latach bardzo często się psuł i nie pokazywał właściwej godziny, dlatego w 2019 roku przeszedł gruntowny remont.
Mieszkańcy Nowej Huty alarmują, że jeden z symboli dzielnicy nie działa. Chodzi o kultowy nowohucki zegar, prawdopodobnie największy tego typu urządzenie w Polsce. Od dekad wskazuje mieszkańcom czas, jednak w ostatnich latach ulegał licznym awarią.
W 2019 roku Zarząd Budynku Komunalnych zdecydował się na remont generalny zegara. Jak argumentowali urzędnicy, remont został przeprowadzony z powodu częstych awarii jednego z symboli Nowej Huty.
– Ostatnio przez kilka tygodni zegar nie działał ponieważ zabrakło pieniędzy na wymianę spalonych żarówek. Miasto przeznacza na ten cel rocznie ok. 1500-2000 zł. Do awarii dochodzi jednak kilka razy w roku, a jej naprawy przewyższają roczny budżet zegara.– Nawet jeśli spali się kilka żarówek, za każdym razem wymieniamy wszystkie. Tych dobrych jednak nie wyrzucamy, tylko składamy, żeby wykorzystać pod koniec roku – tłumaczył Krzysztof Gazdowicz, nauczyciel z Zespołu Szkół Elektrycznych nr 2, który opiekuje się mechanizmem.
Przed remontem kiedy mechanizm zegara zaczynał szwankować, nauczyciel razem z grupką uczniów wchodził na dach budynku , żeby wymienić żarówki. Na oświetlenie zegara składa się 169 dziesięciowatowych żarówek. 98 sztuk świeci jako dwie cyfry wskazujące godzinę, a 70 żarówek wypełnia cyfry minutowe. –Do tego dochodzi jedna żarówka, która jest kropką odliczającą sekundy – mówił opiekun zegara.
Modernizacja zegara dotyczyła wymiany źródła zasilania i światła. 170 żarówek, które od dekad wskazywały nowohucianom czas, zostały wymienione na trwalsze w eksploatacji i energooszczędne moduły ledowe o okrągłych kształtach odpowiadających żarówkom.
Zasilanie zachowano i odświeżono tak, aby w każdej chwili można było je uruchomić ponownie, dlatego porcelanowe gniazda E27, na których znajdują się dzisiaj żarówki pozostały na swoim miejscu. Wymienione zostały elementy szklane w segmentach wyświetlacza, od teraz zegar jest bardziej odporny na warunki atmosferyczne i promienie UV.
W pomieszczeniu sterowniczym wykonawca zamontował nowy sterownik zegara, który zapewni jego bezobsługową pracę, co oznacza, że w razie konieczności dokona automatycznej zmiany czasu z letniego na zimowy i odwrotnie oraz samoczynnie powróci do właściwych wskazań w sytuacji zaniku zasilania elektrycznego.
Projekt modernizacji zegara został uzgodniony z biurem Miejskiego Konserwatora Zabytków. Nowe źródła światła przymocowano do istniejących paneli, co pozwala stwierdzić, że zmodernizowany zegar nie utracił aktualnego wyglądu. Koszt modernizacji to ponad 36 000 zł brutto.
Poprosiliśmy magistrat o informacje, kiedy zegar zostanie naprawiony. Do sprawy wrócimy.
Jarek Strzeboński