Aż 27 strażaków brało udział w gaszeniu pożaru i akcji ratowniczej w Rudniku w powiecie myślenickim. Pożar miał tragiczne skutki – zginęły dwie osoby.
Pierwsze zgłoszenie było niepozorne. Dyżurny w Myślenicach odebrał zgłoszenie o wyczuwalnej woni dymu i okopconych oknach od wewnątrz w budynku mieszkalnym w miejscowości Rudnik. Ma miejsce pojechały wozy strażackie z Myślenic, OSP Rudnik i OSP Sułkowice.
Jako pierwsi na miejscu pojawili się strażacy z OSP Rudnik. W środku trzykondygnacyjnego budynku odnaleźli jedną osobę bez oznak życia. Mężczyzna znajdował się w korytarzu przy klatce schodowej na wózku inwalidzkim. Kolejni ratownicy podjęli próbę przywrócenia funkcji życiowych z wykorzystaniem defibrylatora AED – bez powodzenia.
Jednocześnie prowadzono wewnątrz działania gaśnicze i przeszukanie pomieszczeń. Znaleziono drugą osobę, a właściwie zwęglone ciało.
Po przewietrzeniu budynku i sprawdzeniu miernikiem tlenku węgla do działania przystąpiły służby dochodzeniowe policji w celu określenia przyczyny powstania pożaru. Na miejscu akcji obecni byli również pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej oraz Burmistrz Sułkowic. Łącznie w działaniach udział brało 6 zastępów i 27 strażaków.
(red)