Nie minęło nawet doba od otwarcia dworca przesiadkowego „Górka Narodowa P+R”, a już pojawiły się pierwsze problemy z funkcjonowaniem komunikacji tramwajowej. Po godzinie 7 rano doszło do awarii tramwaju.
Niecałe 24 godziny cieszyli się pasażerowie z możliwości dojazdu tramwajem do nowo otwartego centrum przesiadkowego na Górce Narodowej. Wszystko przez awarię tramwaju, który zablokował ruch przy wyjeździe z dworca w stronę centrum Krakowa. Linie numer 18 i 50 zawracane są na pętli Krowodrza Górka P+R. MPK zorganizowało autobusową komunikację zastępczą Krowodrza Górka P+R – Górka Narodowa P+R. Pasażerowie muszą liczyć się z dużymi opóźnieniami.
Chociaż do dworca przesiadkowego dojeżdżały tramwaje już od września ubiegłego roku, pasażerowie musieli wysiąść na przedostatnim przystanku Papierni Prądnickich. Wynikało to z konieczność ukończenia prac budowlanych na samym dworcu, gdzie oprócz pętli tramwajowej i autobusowej, realizowano parking wielopoziomowy dla 460 pojazdów.
To nie jedyna awaria dzisiejszego poranka w Krakowie. Mróz zaatakował i nie radzi sobie z nim infrastruktura MPK. Od rana trwa walka o usprawnienie przejazdów. W nocy termometry w Krakowie pokazywały blisko -20 stopni. Z rana nie jest wiele cieplej, co odbija się na infrastrukturze MPK.
Najpierw posłuszeństwa odmówił tramwaj na ul. Ujastek, co zatrzymało ruch i sprawiło problemy z wyjazdami z Zajezdni Nowa Huta.
Następnie poinformowano o awarii zwrotnicy na ul. Limanowskiego, przez co linie 13,17,19,72 kierowane zostały na trasy objazdowe. Chwilę później doszło z kolei do wykolejenie tramwaju na ul. Dietla, więc linie 22 i 52 kierowane są od Stradomskiej przez ul. Stradomską i Św. Gertrudy.
MPK próbuje na bieżąco usuwać awarie, ale siarczysty mróz mocno utrudnia sprawę.
Patrycja Bliska
