Krakowscy radni przegłosowali powołanie do życia nowej miejskiej spółki Trasa Łagiewnicka, która będzie odpowiedzialna za budowę pierwszego z trzech elementów III obwodnicy Krakowa. Jednocześnie radni wystąpili do prezydenta Jacka Majchrowskiego z uchwałą kierunkową w sprawie parametrów trasy i projektowania kolejnych etapów obwodnicy.
W głosowaniu wzięło udział 38 radnych, za głosowało 22, przeciw 16. Taki wynik głosowania oznacza, że mimo wielu kontrowersji związanych z budową Trasy Łagiewnickiej, powstanie spółka odpowiedzialna za realizację tej inwestycji.
Ważnym punktem dzisiejszych obrad Rady Miasta Krakowa było stworzenie i skierowania do procedowania uchwały kierunkowej w sprawie parametrów trasy i projektowania kolejnych etapów. Zakłada ona zwężenie Trasy Łagiewnickiej oraz dwóch pozostałych tras z trzech do dwóch pasów z jednoczesnym pozostawieniem linii tramwajowej. Uchwała zakłada również „budowę skrzyżowań skanalizowanych w ciągu Trasy Łagiewnickiej w jednym poziomie z ul. Zakopiańską, 8 Pułku Ułanów i Grota-Roweckiego.”

Dodatkowo radni chcą, by przy projektowaniu Trasy Zwierzynieckiej i Trasy Pychowickiej nie powielano błędów związanych z brakiem odpowiednich konsultacji społecznych. Radni zobligowali również urzędników do uwzględnienia przy projektowaniu tras uwag mieszkańców, którzy chcą uchronić przez zniszczeniem naturalne zabytki Krakowa, takie jak jaskinia Wiślana, którą miałby zastąpić węzeł komunikacyjny Trasy Pychowickiej, a w praktyce oznacza to unikanie w projekcie węzłów komunikacyjnych i zastępowanie ich skrzyżowaniami podziemnymi lub tunelami. Uchwała przygotowana przez radnych klubu Platformy Obywatelskiej oraz Przyjazny Kraków, wymusza również na prezydencie Jacku Majchrowskim konieczność raportowania co pół roku sprawozdania z realizacji uchwały.
Powołanie spółki Trasa Łagiewnicka to sposób na sfinansowanie inwestycji, która pochłonie bagatela 1 mld złotych. W sumie III obwodnica pochłonie aż 3,5 mld złotych. Pieniędzy tych nie udałoby się pozyskać z budżetu miasta, dlatego radni zdecydowali o powołaniu spółki, która będzie miała możliwość pozyskania części finansowania z funduszy zewnętrznych i kredytów, które od 2020 roku będą kosztowały Kraków ok. 60 mln złotych rocznie.
(pt)