– Gdyby ktoś znał receptę na poprawę skuteczności, by była 300-400 procent lepsza w następnym meczu, to zarobiłby olbrzymie pieniądze – uważa Jacek Zieliński, trener Cracovii.
W taki sposób szkoleniowiec podsumował drugą połowę niedzielnego meczu z Lechem. Oba zespoły stwarzały okazje do strzelenia gola, ale nie potrafiły zdobyć bramki i spotkanie zakończyło się remisem 0-0.
– Pracujemy nad skutecznością i raz wychodzi nam lepiej, a raz gorzej. W ostatnich meczach nam nie wpadało, co wynika z nerwowości i stresu. Ten zespół się jednak rozwija, dajmy im trochę czasu – zaznacza szkoleniowiec.
Po remisie z Lechem Cracovia zajmuje ósme miejsce w tabeli Ekstraklasy.