Trudne zadanie przed Cracovią i Wisłą. Nastroje są zupełnie inne

Przed czołowymi krakowskimi zespołami pracowity weekend. Cracovia na swoim stadionie, choć jednak na wyjeździe, zmierzy się w sobotę z Puszczą Niepołomice (godz. 12:30). Z kolei Wisła w niedzielę zagra w Głogowie z Chrobrym (godz. 14:30).

Krakowskie zespoły znajdują się na przeciwnych biegunach. „Pasy” spisują się nadspodziewanie dobrze i są wiceliderami Ekstraklasy. Z kolei Wisła jest w tak dużym dołku, że wylądowała aż na miejscu spadkowym I ligi.

– Nie tabela, ale najbliższy mecz jest dla nas najważniejszy. Cała kadra trenuje w komplecie, a to jest bardzo ważne. Chcemy podtrzymać dyspozycję z zeszłego weekendu, zdobyć trzy punkty i zagrać dobre spotkanie – podkreśla trener Cracovii Dawid Kroczek.

Na pewno takiego samego meczu nie chce zagrać Kazimierz Moskal, ponieważ w poprzedniej kolejce jego Wisła przegrała w Łodzi 1:3.

– Dużo myślałem po tym meczu i mam pewne wnioski. Oczywiście nie będę teraz zdradzał, ale chcemy coś zmienić, bo myślę, że też jeśli chodzi o samą strategię gry musimy się do pewnych rzeczy dostosować. Wiemy jak drużyny przeciwko nam grają, szczególnie jak bronią, więc to też jest ważne. Zobaczymy, bo pomysłów można mieć wiele, ale to i tak później wszystko odbywa się tam na boisku i ten wynik końcowy jest najważniejszy – zaznacza Moskal.

– Porażkę w Łodzi przeżyłem bardziej niż wcześniejsze. Wydaje mi się , że po raz kolejny gubimy punkty. I to było dla mnie jakby bardziej bolesne. Miałem wiele różnych myśli, ale cóż, ja nawet jako piłkarz bardzo mocno przeżywałem niepowodzenia, musiałem to w sobie „przegryźć” – dodaje Moskal.

Duże lepsze nastroje panują przy Kałuży. Nie dość, że drużyna dobrze gra i punktuje, to jeszcze w sobotę czeka ją najbliższy wyjazd w sezonie, bo na… własny stadion. To właśnie na tym obiekcie będzie ich bowiem podejmowała Puszcza.

– Przed meczem z Pogonią nie mieliśmy możliwości trenować przy Kałuży, w tym tygodniu też nie wchodziliśmy na płytę, ale zagraliśmy już tu jeden mecz… Boisko będzie jednak takie samo dla dwóch zespołów. Płyta jest bardzo dobra – zapewnia trener Kroczek.

Michał Lop

Wisła Kraków w wielkim dołku. Kolejna zawstydzająca porażka

Najnowsze

Co w Krakowie