Ukradł piwo, a sprzedawcę pobił wędką i stołkiem rybackim

Dla krakowskich rzezimieszków niemożliwe nie istnieje. W absurdalnych rozbojach ostatnich tygodni ten jednak zajmuje bardzo wysokie miejsce.

W sobotę, około godz. 19:30 do jednego ze sklepów ogólnospożywczych w Prokocimiu weszła kobieta z mężczyzną . Skierowali się w stronę lodówek, z których wyciągnęli zgrzewkę piwa.

Kobieta dalej kręciła się po sklepie, natomiast mężczyzna nie płacąc wyszedł z czteropakiem przed sklep, gdzie czekał na nich jeszcze jeden kolega. Sprzedawca widząc, że właśnie doszło do kradzieży, wybiegł za złodziejem ze sklepu.

Sprawca (od którego była wyczuwalna bardzo silna woń alkoholu) nie chcąc oddać ukradzionego piwa, pobił ekspedienta najpierw pięściami, a potem wędką i stołkiem rybackim (jak się okazało, przed kradzieżą cała trójka była na rybach) i uciekł.

Podczas całego zajścia z miejsca zdarzenia niepostrzeżenie oddaliła się również towarzysząca sprawcy kobieta oraz jego kompan. Poszkodowany pracownik sklepu wezwał na miejsce policję. Pomimo niewielkich strat (16 złotych) które poniósł sklep, agresor poszukiwany był do przestępstwa kradzieży rozbójniczej.

W poniedziałek policjanci VI Komisariatu Policji zatrzymali 30-letniego mieszkańca Podgórza. Sprawca wyjaśnił, że ukradł zgrzewkę piwa bo bardzo chciało mu się pić, mimo że był już po 9 piwach.

Mężczyzna przyznał się do stawianego mu zarzutu kradzieży rozbójniczej. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. 

pn / inf. prasowa

zdjęcie tytułowe / fot. KWP Kraków

Najnowsze

Co w Krakowie