Samochód wpadł w poślizg i staranował kolejne, które stały… zaparkowane pod wiaduktem na autostradzie. W ten sposób doszło do karambolu.
Kierowca citroena w sobotę, podczas intensywnych opadów deszczu, jechał A4 w kierunku Tarnowa. W pewnym momencie stracił panowanie nad samochodem i obracając się, przemieścił się w kierunku pasa awaryjnego.
– Uderzył w zaparkowany na tym pasie samochód marki bmw, który został zepchnięty na bariery energochłonne, następnie ponownie obracając się zatrzymał się na pasie awaryjnym nitki autostrady przy barierach energochłonnych… przed zaparkowanymi volkswagenem i alfą – relacjonują policjanci.
Kierowcy, którzy zatrzymali swoje samochody pod wiaduktem, tłumaczyli policjantom, że zbyt silne opady zmusiły ich do zatrzymania się i przeczekania deszczu.
– Sporządzona dokumentacja trafiła do policjantów Komendy Powiatowej Policji w Brzesku, gdzie zostaną rozstrzygnięte sprawy wypadku i nieodpowiedzialnego zachowania się kierowców na autostradzie. Przypominamy, że zabrania się zatrzymywania pojazdów na autostradzie poza miejscami do tego wyznaczonym czyli tzw. MOP (Miejsca Obsługi Podróżnych) – podkreśla policja.