Niemal w ostateniej chwili policjanci odnaleźli kobietę chorą na cukrzycę.
Na komisariat zgłosiła się rodzina zaginionej. Z ich relacji wynikało, że rankiem odjechała ona swoim samochodem i od tej pory nie było z nią kontaktu. Wiadomo było też, że 44-latka choruje na cukrzycę i musi przyjmować insulinę, a więc jej życie mogło być zagrożone.
– Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania, a komunikat o zaginięciu kobiety pojawił się na stronie krakowskiej policji i został przesłany do mediów. Sprawdzane były szpitale, a także miejsca, w których mogłaby przebywać kobieta. Policjanci rozpytali też osoby z jej najbliższego otoczenia szukając wskazówek co do miejsca jej przebywania. Prowadzono poszukiwania w terenie, w których wykorzystany został policyjny helikopter oraz dron – relacjonuje policja.
Następnego dnia rankiem funkcjonariusze przy jednej z ulic w Przegorzałach zauważyli samochód zaginionej. Jak się okazało, kobieta była wewnątrz, jednak samochód był zamknięty od środka, a kobieta nie reagowała na słowa policjantów.
– Funkcjonariusze widząc, że potrzebuje natychmiastowej pomocy i nie ma z nią kontaktu, wybili tylną szybę aby dostać się do środka. Natychmiast udzielili 44-latce pomocy przedmedycznej oraz wezwali pogotowie. Ratownicy mówili o dużym szczęściu, bowiem mogłaby ona nie przeżyć kilku kolejnych godzin – informuje policja.
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Odnaleziona kobieta odzyskała świadomość i została przewieziona do szpitala gdzie udzielono jej pomocy medycznej.
jk
