Grupa kobiet zebrała się w Miechowie, by zwrócić uwagę na przesłuchanie księdza, który przed laty miał gwałcić i torturować niepełnoletnią.
Strajk zorganizowały krakowski oddział Ogólnopolskiego Strajku Kobiet oraz DOŚĆ milczenia – STOP klerykalizacji Polski. Inicjatywa Obywatelska. Nie zabrakło interwencji policji oraz mocnych słow ze strony protestujących.
„Marianna jest ofiarą księdza pedofila, była gwałcona i torturowana. Nie ma na to naszej zgody, by sprawdza był bezkarny.W Miechowie, Plac Kościuszki 3 będzie przesłuchiwany ksiądz, który skrzywdził Mariannę” – można było przeczytać w zapowiedzi wydarzenia.
Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się w 2013 roku.
– Ja miałam wtedy 12 lat, jak poszłam na kółko biblijne. Musiałam się rozebrać, tak jak już wcześniej bywało, i po prostu wziął mnie i posadził jakby na sobie. Brał taki nożyk, po prostu kazał mi się położyć. I tak jeździł po ciele, dopóki nie przeciął. (…) Już wolałam ten nóż, bo to przynajmniej nie sprawiało, że czułam się taka okropnie brudna po prostu, tak strasznie się wstydziłam – opowiada Marianna, ofiara księdza pedofila.
Ksiądz gwałcił dziewczynkę co piątek. Dzięki pomocy osoby, której się zwierzyła, Marianna opowiedziała o sprawie matce, a potem przed prokuratorem wskazała księdza jako sprawcę gwałtu. Prokuratura w Miechowie umorzyła sprawę.
– Usłyszałam od jednej z pań, które siedziały na sali i mnie przesłuchiwały: uważaj tam na siebie, bo ładna jesteś – wspomina kobieta w rozmowie z Faktami TVN.
Gdy osiągnęła pełnoletność, ponownie zawiadomiła miechowską prokuraturę. W ciągu dziewięciu miesięcy przesłuchano tylko kilka osób, które wskazała, i ją samą – przez dziewięć godzin. W oświadczeniu Prokuratury Okręgowej w Krakowie, które dostali dziennikarze TVN można przeczytać, że konieczne było przedłużenie śledztwa do 23 maja 2021 roku.
Podejrzany ksiądz pracuje teraz w województwie świętokrzyskim.
Cały materiał TVN można zobaczyć tutaj.