Po 10 dniach względnego spokoju, dziś smog jakby się przebudzał. Około południa wszystkie stacje zanotowały znaczne przekroczenia. – Stęskniliście się? – pyta smog na łamach naszego portalu.
KRKnews: Hej, smogu, gdzie się podziewałeś od naszej ostatniej rozmowy na początku lutego?
Smog: Nie wiem, następne pytanie proszę. Nie wiem, co się działo. Urwał mi się film.
KRKnews: No cóż, my też nie wiemy, gdzie byłeś, ale oto znów jesteś.
Smog: Jestem i czuję się dziś bardzo dobrze. O godzinie 12:00 na alejach Krasińskiego zmierzyliście ponoć 277 ug / m3 PM10. To niezły wynik, sympatyczny całkiem, jak wy to mierzycie? 454% normy, tak? Ha ha. Wiem, że, pod koniec stycznia był lepiej, dużo lepiej, ale teraz wreszcie wracam. Mam nadzieję, że na długo.
KRKnews: Jak to się stało?
Smog: Wreszcie dostałem porządnie zjeść. Te „kanapeczki” z pojedynczych kominów niewiele dają. Poprawiają mi nieco nastrój, ale to nie wystarcza, by podnieść się z łóżka. Za to jak Huta zaserwowała mięsisty „stek” no to od razu poczułem, że żyję. Tak to widzę.
KRKnews: Zdradzisz nam swoje plany na najbliższe dni?
Smog: Chciałbym z wami jeszcze trochę zostać, mam nadzieję, że planów nie pokrzyżuje mi ocieplenie. Za to pomaga mi słońce. Ludzie patrzą przez okno – widza błękitne niebo, myślą, ale pięknie – wychodzą na pole, a tam ja. Ha ha! Zapraszam.
Rozmawiał WM