Kilka dni temu informowaliśmy, że w s siedzibie miechowskiej policji zmarł 58-letni zatrzymany mężczyzna. Okazuje się, że prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci!
Do wydarzenia doszło 23 czerwca, ale policja nie informowała o tym incydencie. Gdy szczegóły zajścia ustalili dziennikarze, mundurowi przyznali, że 58-latek zmarł w ich siedzibie. Co się wydarzyło? Martwego 58-latka odkrył funkcjonariusz pełniący służbę w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Przed osadzeniem badał go lekarz.
Teraz „Gazeta Wyborcza” informuje, że Prokuratura Rejonowa w Olkuszu prowadzi śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci.
„Mężczyzna nie reagował na komendy głosowe, nie był wyczuwalny jego puls. Policjant o zdarzeniu powiadomił dyżurnego w celu wezwania karetki pogotowia i wrócił do celi, gdzie prowadził bezskuteczną akcję reanimacyjną – relacjonuje olkuska prokuratura” – czytamy w „Gazecie Wyborczej„.