Wakacyjne cięcia w komunikacji miejskiej czy oszczędności kosztem pasażerów?

Wakacje, czas oczekiwany przez wielu, dla pasażerów komunikacji miejskiej w Krakowie  nie wygląda zbyt zachęcająco. Ostatnie cięcia w kursowaniu, a nawet zawieszanie linii, skutecznie zniechęcają do podróżowania transportem zbiorowym. Co gorsza, wydaje się, że tegoroczne rozkłady wakacyjne są jeszcze bardziej ograniczone niż w latach ubiegłych.

Przykładem takich drastycznych zmian jest sytuacja w Borku Fałęckim i w kierunku  Bronowic, gdzie linia numer 8 kursuje obecnie poza godzinami szczytu co 20 minut. Rok temu  było to co 10 minut. To prawie trzykrotnie mniej kursów niż w okresie szkolnym. Podobne ograniczenia dotyczą także linii numer 20 i 194, a większość pasażerów z pewnością ma swoje własne przykłady takich uciążliwych cięć.

Dodatkowo, można odnieść wrażenie, że każdy remont jest dla władz miasta pretekstem do zawieszania jak największej liczby linii. Sytuację pogarsza fakt, że te utrudnienia nakładają się na zmiany wprowadzone we wrześniu ubiegłego roku z powodu braków kadrowych. Ubiegłoroczne zmiany pomimo zapewnień magistratu okazały się bardzo niekorzystne dla pasażerów. Mimo wielokrotnych interwencji w tej sprawie, większość tych zmian niestety nie została cofnięta. Trudno oprzeć się wrażeniu, że te drastyczne cięcia są po prostu poszukiwaniem oszczędności kosztem mieszkańców.

Niestety, sytuacja jeszcze bardziej pogorszyły zaplanowane remonty. Zamknięcie ulic Mogilskiej i Grzegórzeckiej spowodowało ponowne pocięcie siatki tramwajowej. W Nowej Hucie, pomimo wcześniejszych zawieszeń linii 5, teraz zawieszone zostaną także linie 44 i 14, mimo że trasa tej ostatniej będzie w pełni przejezdna. W zamian mieszkańcy otrzymali  jedynie linię 74 do Wieczystej, która nie dociera w ogóle do centrum. Mieszkańcy przy przystanku „Muzeum Lotnictwa” zostaną niemal pozbawieni transportu, a mieszkańcy przy przystanku „Cystersów” w stronę centrum również staną przed podobnym problemem.

Ograniczenia dotkną również podróżujących do dzielnicy Grzegórzki oraz Hali Targowej. W tych obszarach dostępna będzie jedynie linia 184, co oznacza brak rekompensaty za brak linii 1, 17, 19 oraz 22. Warto również zaznaczyć, że linia 184 będzie kursować z częstotliwością co 20 minut w dni powszednie oraz co 30 minut w weekendy. Dodatkowo, trasa tej linii zostanie skrócona do „Starowiślnej”, uniemożliwiając podróż dalej na zachód z Hali Targowej.

W Tunelu pod Dworcem Głównym będą kursować jedynie linie 50 i szczytowa linia 79. Oznacza to, że w większości tygodnia, poza godzinami szczytu, wieczorami i w weekendy, będzie dostępna tylko jedna linia tramwajowa, a mianowicie linia 50. Linie 5, 17, 19 oraz 22 nie będą dostępne dla pasażerów.

To wszystko dzieje się pomimo tego, że przecież nie wszyscy mają teraz wakacje, a gospodarzom miasta bardzo zależy, aby jak najwięcej osób korzystało z transportu zbiorowego. Duża część mieszkańców Krakowa i  otaczających miasto gmin, jest na transport publiczny skazana. Magistrat i Zarząd Transportu Publicznego powinien jednak pamiętać o jednej rzeczy –  łatwo jest stracić pasażera, za to bardzo trudno go później odzyskać 

Patrycja Bliska 

Teksty publikowane w dziale Publicystyka są prywatnymi opiniami autorów. Chcesz podzielić się swoimi przemyśleniami lub wyrazić swoje zdanie na naszym portalu? Napisz: redakcja@krknews.pl

 

 

 

Regenerate response

3 KOMENTARZE

Najnowsze

Co w Krakowie