Walka Szpilki była zagrożona!

Niewiele brakowało a walka Artura Szpili z Deontayem Wilderem mogła zostać odwołana. Oba obozy otrzymały ostrzeżenie od Komisji Sportu stanu Nowy Jork. Chodzi o wydarzenia, które rozegrały się między pięściarzami podczas konferencji prasowej. Bokserzy rzucili się na siebie z pięściami, a walka została zagrożona.

W piśmie, które trafiło do obozu krakowskiego boksera można przeczytać, że jeśli sytuacja powtórzy się i pomiędzy bokserami ponownie dojdzie do przepychanek, a tym samym złamania regulaminu, to walka zostanie odwołana. Dla Artura Szpilki byłby to ogromny cios, bo walka z Wilderem to wiele miesięcy oczekiwania i przygotowań.

Do szarpaniny między bokserami doszło w środę podczas pierwszego kontaktu „twarzą w twarz”. Gdy Polak udzielał wywiadu, Amerykanin rzucił w jego kierunku „And still” – to formuła wypowiadana, gdy mistrz świata obroni swój pas. Na te słowa Szpilka odpowiedział „Go down” – w przypadku, gdy mistrz traci swój pas. Pomiędzy zawodnikami doszło do przepychanki.

Walka odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę około godz. 2 czasu polskiego.

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Najnowsze

Co w Krakowie