Warszawa nie pójdzie w ślady Krakowa i nie wyłączy ulicznego oświetlenia. Decyzja władz naszego miasta budzi spore kontrowersje.
We wtorek krakowski magistrat poinformował, że oświetlenie uliczne pozostanie wyłączone w godzinach 0:00 – 4:00. Ma to przynieść oszczędności rzędu 20 tysięcy złotych dziennie. Noc z wtorku na środę była pierwszą nocą w Krakowie, gdy zapanowały egipskie ciemności.
Nie wszystkim krakowianom takie rozwiązanie przypadło do gustu. Osoby pracujące w nocy boją się o swoje bezpieczeństwo.
Dziennikarze portalu Wawa Info zapytali warszawski urząd miasta, czy ma zamiar pójść w ślady Krakowa.
– Warszawa nie ma tego w planach. Ludzie pracują również w nocy, a takie rozwiązanie powoduje sytuacje niebezpieczne – mówi Karolina Gałecka, rzecznik prasowa Urzędu m. st. Warszawy.
– Bezpieczeństwo mieszkańców jest najważniejsze. Gdy dojdzie do wypadku, np. potrącenia pieszego, kto poniesie za to odpowiedzialność? Nie oszczędzamy na bezpieczeństwie ludzi – dodaje.
ml