Wiceminister będzie rządziła Krakowem?

Musisz przeczytać

– Służba publiczna to nie zakupy w sklepie z biżuterią. Nie jest to więc kwestia prestiżu – mówi nam podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Jadwiga Emilewicz*, która wkrótce może być kandydatem na prezydenta Krakowa. Obecnie typowana jest do objęcia funkcji komisarza, gdyby mieszkańcy odwołali w referendum Jacka Majchrowskiego.

Wówczas – aż do ogłoszenia kolejnych wyborów – komisarzem będzie osoba wskazana przez premier Beatę Szydło. Według naszych informacji, stery w mieście miałaby przejąć właśnie Emilewicz, bliska współpracowniczka Jarosława Gowina (byłego kandydata na prezydenta Krakowa).

Łukasz Mordarski: Pani minister, zastanawiam się kiedy będę mógł się do pani zwrócić: pani prezydent. W domyśle prezydent Krakowa.

Jadwiga Emilewicz: (długi śmiech)

Jadwiga Emilewicz
Jadwiga Emilewicz

Proszę się nie śmiać, to poważna rozmowa.

(po chwili) Chciałam powiedzieć, że zostałam teraz oddelegowana do bardzo istotnych zadań, które mam do wykonania i na razie nie zamierzać ich przerywać.

Pani minister, bez owijania w bawełnę. Wprost.

To bardzo miłe, że ktoś w ogóle bierze mnie pod uwagę jako kandydata na prezydenta. To ogromne wyróżnienie. Perspektywa zarządzania miastem, jeszcze takim jak Kraków, to ogromne wyzwanie, więc się cieszę, że moje nazwisko pada w tym kontekście.

To większy prestiż niż bycie podsekretarzem stanu?

Służba publiczna to nie zakupy w sklepie z biżuterią. Nie jest to więc kwestia prestiżu, tylko poważne zadania do realizacji dla społeczeństwa.

A pani lubi wyzwania.

Te, które dziś stoją przede mną znam i są ogromne. Te, związane z zarządzaniem miasta, są nieznane.

Popiera pani ideę referendum?

W ostatnim czasie już dwa razy doświadczyliśmy wotum nieufności dla prezydenta. Pierwszy raz był wtedy, gdy mieszkańcy powiedzieli „nie” igrzyskom olimpijskim. Drugi raz, po nominacji na szefa ZIKIT-u Jana Tajstera. Po takim czymś należy przemyśleć czy władza w Krakowie jest w dobrych rękach. Być może jest coś w tym, że prezydentem miasta nie powinno się być dożywotnio.

Czyli popiera pani referendum?

Nie jestem przeciwna.

A popiera pani Łukasza Gibałę?

Bardzo ambitny polityk, który konsekwentnie dąży do celu, a tym celem jest oczywiście prezydentura w mieście. Jestem jednak przekonana, że – jeśli będą wybory – to obóz Zjednoczonej Prawicy będzie mieć dobrego kandydata, który będzie w stanie wygrać wybory.

Kogo?

To nie jest dobry moment na pośpieszne deklaracje. Będzie to kandydat wspólny, bo tylko taki ma szansę wygrać wybory w Krakowie.

Jarosław Gowin?

Nie biorę udziału w tych rozmowach.

Zostanie pani komisarzem, jeśli krakowianie odwołają Jacka Majchrowskiego?

Poczekajmy. Najpierw trzeba policzyć podpisy potrzebne do ogłoszenia referendum.

Dlaczego pani ucieka od odpowiedzi?

Na razie jestem podsekretarzem stanu i mam przed sobą poważne projekty do zrealizowania – flagowe projekty tego rządu.

A serio?

(śmiech) Nie sądzę, żebym była komisarzem.

Rozmawiał Łukasz Mordarski

fot. (u góry strony): Jan Lorek

* Jadwiga Emilewicz – politycznie mocno związana z Jarosławem Gowinem. W 2014 roku stanęła na czele struktur Polski Razem. Z listy tej partii kandydowała do Parlamentu Europejskiego (bez skutku), a następnie (już, w ramach porozumienia wyborczego, z listy PiS) do Sejmiku Województwa Małopolskiego (uzyskała mandat). Od kwietnia 2015 roku jest wiceprezesem Polski Razem, a od listopada pełni funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju w rządzie Beaty Szydło.

Czytaj także: Kaczyński się cieszy z działań Gibały? [wywiad]

- Advertisement -spot_img

Przeczytaj również

2 KOMENTARZE

2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Oceniane
Inline Feedbacks
View all comments
- Advertisement -spot_img

Najnowsze

KRK News Poleca