Dobrze, że w dobie ciągłego pośpiechu czasem znajdzie się ktoś, kto pochyli się nad słabszą istotą. Taką pomocną osobą okazała się krakowska motornicza.
„Szacunek i uznanie dla pani Motorniczej, która uratowała zwierzątko, które było na torach. Nie wiem jakie to zwierzątko, ale zmieściło się w pudełku. Naprawdę szacunek dla tej pani i wielkie brawa bo mogła zostawić na pastwę losu” – taki list otrzymało MPK od jednej z pasażerek.
Okazało się, że to małe zwierzątko, to gołąb, który dzięki motorniczej ma szansę przeżyć. „Tacy ludzie, to skarb. Wielkie brawa dla Pani” – kończy list pasażerka MPK.