Takiego zwrotu akcji nikt się nie spodziewał. Prokuratura Okręgowa w Krakowie uznała, że politycy PiS mogli złamać prawo spotykają się w trakcie pandemii na Wawelu i wszczęła w tej sprawie śledztwo.
10 kwietnia wierchuszka Prawa i Sprawiedliwość spotkała się na Wawelu. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że działo się to w trakcie pandemii. Polacy siedzieli pozamykani w domach, zastanawiali się, czy mogą wyjść do sklepu, a politycy PiS pokazali, że ich te zakazy nie dotyczą.
Na Wawelu tego dnia, przy grobie Lecha i Marii Kaczyńskich, pojawili się m.in. prezydent Andrzej Duda, Beata Szydło, Jadwiga Emilewicz, Andrzej Adamczyk czy Stanisław Terlecki.
Dziś ta sprawa wraca. Temat zapewne byłby już dawno zamknięty, gdyby nie Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowski i Ksenofobicznych. Ich pierwszy wniosek w tej sprawie został przez prokuraturę oddalony. Prezes Ośrodka Konrad Dulkowski i fundator Rafał Gaweł złożyli jednak zażalenie na tę decyzję.
W piśmie powoływali się na obowiązujący wtedy zakaz organizacji zgromadzeń, a także na możliwość spowodowania zagrożenia epidemiologicznego.
Prokuratura Okręgowa w Krakowie uznała zażalenie za zasadne i zdecydowała, że będzie prowadzone śledztwo w sprawie bezprawnego spotkania polityków związanych z PiS oraz prezydenta Andrzeja Dudy na Wawelu do którego doszło w czasie pandemii – informuje OMZRiK.
Politycy, którzy 10 kwietnia odwiedzili Wawel nie mieli na twarzach maseczek. Nie utrzymywali także odpowiedniego dystansu między sobą.
ml
