Nie ma się co czarować – jest bardzo przyjemnie. Temperatura podskoczyła o dobrych 20 stopni, krakowianie wyszli na ulice, a smog pożegnał się na kilka miesięcy. Chłoniemy wiosnę pełną piersią, ale wiemy, że wkrótce też zdarzy się nam ją przekląć.
Żebyśmy mieli jasność – wolimy wiosnę od zimy. Jednak widzimy też nieprzyjemne sytuacje, jakie z przyjściem tej pięknej pani się wiążą.
Jedne są z przymrużeniem oka, inne naprawdę wkrótce dadzą nam w kość. Nie chcemy psuć wiosennego uniesienia piękną pogodą, ale wkrótce będzie jak z zakupem nowego samochodu z potężnym silnikiem.
Jest przyjemnie, fajnie się nim jeździ, ludzie zazdroszczą, ale raz na czas będzie trzeba zatankować i wtedy na chwilę czar pryśnie, a serce zawyje z bólu. Tak jak w poniższych wiosennych sytuacjach.
Śmierdziele w MPK
Jeszcze się o tym nie przekonaliśmy, ale to nieuniknione – śmierdziele wkrótce zaczną rządzić w pojazdach MPK. Tak, śmierdziel to terrorysta. Śmierdzielowi jego zapach nie przeszkadza (bo gdyby przeszkadzał, to by się go pozbył), za to jest w stanie przyprawić o torsję pół tramwaju/autobusu. Jeszcze kilka dni, jeszcze kilka stopni więcej i pasażerowie zatęsknią za zimą. Gdy zdyszany śmierdziel przysiądzie się do nas, wyciągnie łapę, by przytrzymać się w razie hamowania lub ściągnie koszulkę... To pewne – w pojazdach MPK na pewno zatęsknimy za zimą / fot. MPK