Wisły „zagadki” Kraków ciąg dalszy

Pierwsza transza za sprzedaż Wisły Kraków, jest już na koncie Tele-Foniki Bogusława Cupiała. To jednak dopiero jedna trzecia kwoty, która została zawarta w umowie kupna-sprzedaży Wisły Kraków. Kibice obawiają się, że w świetle coraz to nowych informacji dotyczących Jakuba Meresińskiego (nowego właściciela Białej Gwiazdy, przyp. red.), kolejne transze mogą nie dotrzeć na konto Cupiała i Wisła znajdzie się nad przepaścią.

Jakub Meresiński, to w ostatnich dniach zdecydowanie najgorętszy temat wokół Wisły Kraków. Nowy, tajemniczy właściciel Białej Gwiazdy pojawił się znikąd, uzgodnił warunki kupna klubu od Bogusława Cupiała i zaczął zaskakiwać opinię publiczną swoją przeszłością. Media obiegła informacja, że Meresiński jest podejrzewany w sprawie oszustw związanych z wyłudzaniem podatku VAT. Ponadto został też skazany za sfałszowanie swojego świadectwa maturalnego.

Umowa kupna Wisły Kraków od Tele-Foniki weszła w życie 29 lipca, to właśnie tego dnia Meresiński przedstawił gwarancje bankowe, które potwierdzają, że posiada on środki konieczne do zrealizowania umowy. Nie wiadomo na ile dokładnie opiewa umowa. Wiadomo za to, że ostatnia transza powinna trafić na konto byłego już właściciela jesienią – jeśli tak się nie stanie, umowa będzie nieważna, a klub znajdzie się nad przepaścią.

Z listów intencyjnych przedstawionych przez Meresińskiego wynika, że tajemniczy biznesmen, wspólnie ze sponsorami będzie przelewał na konto Wisły Kraków około 10 mln złotych rocznie. I to właśnie finanse najbardziej niepokoją fanów Białej Gwiazdy. Z wpisów KRS wynika bowiem, że spółka Projekt-Gmina.pl, która należy do Meresińskiego, i która stała się właścicielem udziałów Wisły Kraków, posiada kapitał zakładowy na poziomie zaledwie 50 tys. złotych. Trudno spodziewać się więc, że firma o tak niskim kapitale zakładowym jest w stanie generować zyski na poziomie kilkunastu milionów złotych rocznie.

Wciąż nie wiadomo również, kto zasiądzie w nowym zarządzie Wisły Kraków. Z pewnością nie będzie to Meresiński, który jako skazany prawomocnym wyrokiem sądu, nie może zasiadać na fotelu prezesa czy członka zarządu.

(pt)

Najnowsze

Co w Krakowie