Dworzec w Krakowie zamienił się noclegownię dla uchodźców, a na miejscu zapanował ogromny chaos. Sytuację mają ratować strażacy.
Taką decyzję podjął wojewoda małopolski Łukasz Kmita. „Trwa spotkanie wojewody ze służbami, przedstawicielami miasta Krakowa i wolontariuszami na dworcu PKP w Krakowie. Koordynację sytuacji na dworcu PKP przejmie Państwowa Straż Pożarna” – poinformował wojewoda. Ale natychmiast ten komunikat skorygował wiceprezydent Andrzej Kulig, według którego strażacy koordynują działania służb porządkowych, a nie obsługę punktu obsługi uchodźców. Za to nadal odpowiada miasto.
Wcześniej do wojewody zwrócił się przewodniczący Rady Miasta Krakowa Rafał Komarewicz. – Jeżeli pomoc systemowa nie ruszy natychmiast, to wolontariusze na dworcu nie dadzą rady dłużej pomagać. Apeluję do Łukasza Kmity – Wojewody Małopolskiego o jak najszybsze zorganizowanie spotkania z ekspertami w swoim fachu – mówił Rafał Komarewicz.