– Sporo osób wyjeżdża z Małopolski, wraca do tych regionów na Ukrainie, gdzie sytuacja jest dużo stabilniejsza – przyznaje Łukasz Kmita, wojewoda Małopolski.
Obecnie w Małopolsce przebywa ok. 200 tys. uchodźców z Ukrainy, ale część zdecydowała się już na powrót do ojczyzny.
– Wczoraj nawet rozmawiałem z jednym z księży, który mówił, że rodzina, która była 2 tygodnie u niego, potem pojechała do Włoch, wczoraj przyjechała z powrotem do Krakowa, żeby móc wrócić na Zaporoże. Liczba obywateli, którzy zdecydowali się na powrót do swojego państwa, do regionów, które nie są bezpośrednio objęte działaniami wojennymi ze strony Federacji Rosyjskiej, jest spora – mówi wojewoda w Radiu Kraków.
Łukasz Kmita dodał, że do tej pory uchodźcom z Ukrainy nadano ok. 110 tys. numerów PESEL.
– Ta liczba nie zwiększa się […]. Każdego dnia zaledwie kilkaset nowych numerów jest nadawanych i to też nie jest wina samorządów, bo one działają sprawnie, ale tego, że największa fala obywateli Ukrainy przelała się przez nasz region – podkreśla wojewoda.