Gdyby głosowano 10 maja, to Andrzej Duda otrzymałby 45 proc. głosów, a drugie miejsce przypadłoby… Szymonowi Hołowni – wynika z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”.
– Analiza wyników wskazuje, że im później odbędą się wybory prezydenckie, tym mniejsza jest szansa, by wygrał kandydat Zjednoczonej Prawicy – mówi w „Rzeczpospolitej” Marcin Duma, szef IBRiS, który przeprowadził sondaż.
Gdyby głosowano wczoraj, to drugie miejsce zająłby Szymon Hołownia (19.2 proc.), trzecie Władysław Kosiniak-Kamysz (16,6 proc.), a kolejne Krzysztof Bosak (9 proc.), Małgorzata Kidawa Błońska (4,5 proc.) i Robrt Biedroń (2.6 proc.). Pozostali kandadaci uzyskaliby poniżej 1 proc.
Więcej w „Rzeczpospolitej”.
jk