– Cała Koalicja Polska poparła Władysława Kosiniaka-Kamysza, to był kandydat kompletny. Liczyliśmy na lepszy wynik, ale tak się nie stało – mówiła w Radiu Kraków Agnieszka Ścigaj, posłanka Koalicji Polskiej.
W niedzielnym głosowaniu Kosiniak-Kamysz zajął piąte miejsce z poparciem 2,4 proc.
– Wynik nie jest satysfakcjonujący dla nas. To nie były wybory do Sejmu, ale prezydenckie. Tu ludzie głosują inaczej niż w przypadku ugrupowań. Koalicja Polska powstała, żeby stworzyć przestrzeń dla różnych ugrupowań, które nie chcą się dzielić na dwa obozy. Liczyliśmy na większy wynik – mówiła Ścigaj w Radiu Kraków.
W drugiej turze wyborów Andrzej Duda zmierzy się z Rafałem Trzaskowskim. Ścigaj nie chce zdradzać, przy nazwisku którego kandydata postawi krzyżyk.
– Zagłosują w zgodzie ze swoim sumieniem. Ja nie kupczę głosami wyborców. Sama się zastanawiam… Nie chcę mówić, że nie pójdę na wybory, bo nigdy tak nie było, ale jak oddam swój głos to nie podam go do wiadomości publicznej, żeby nie wpływać na wyborców. Zakładam, że wyborcy, którzy głosowali na Władysława Kosiniaka-Kamysza są świadomi i podejmą właściwą decyzję – podkreśla posłanka Koalicji Polskiej.
– Wojna teraz nabierze większego rozmachu. Kampania będzie brudna, będzie wielka walka emocjonalna. Po tej kampanii będzie jeszcze większa potrzeba, żeby Koalicja Polska się rozwijała – uważa.
Więcej w Radiu Kraków.
PN
