Wyjątkowo krótkie świętowanie… Wisła Kraków znów pod ścianą!

W czwartek świętowali zdobycie Pucharu Polski, a dziś znów muszą dać z siebie wszystko w meczu ligowym. O 20:30 Wisła zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec.

Niespełna 100 godzin temu krakowianie fetowali na Stadionie Narodowym pierwsze trofeum od 13 lat, ale radość nie mogła trwać za długo, bo już dziś wracają do ligowej rywalizacji.

Po 31 serii gier, krakowianie znajdują się na szóstej pozycji, czyli ostatniej dającej grę w barażach o awans do Ekstraklasy. Tyle, że dziś to Wisła kończy kolejkę i jeśli wygra w Sosnowcu z Zagłębiem, to wskoczy na czwartą pozycję.

– Po takim finale trudno wchodzi się w następny mecz. Piłkarze będą wiedzieć, że jeśli nie jesteś w 100 proc. skoncentrowany, to możesz mieć kłopoty – podkreśla Andre Rude, trener Wisły.

– Nie mogę powiedzieć, że trzy dni to wystarczająco na regenerację, zwłaszcza po finale z dogrywką. Nie możemy jednak szukać wymówek. Bardzo ciężko pracujemy, aby być gotowymi na kolejny mecz – dodaje szkoleniowiec.

Teoretycznie przed wiślakami dziś łatwe zadanie, bo Zagłębie zajmuje ostatnie miejsce  w tabeli i jest już pewne spadku. W poprzednim sezonie krakowianie jednak także byli faworytami spotkania z ekipą z Sosnowca, ale niespodziewanie stracili punkty i tym samym przegrali bezpośredni awans do Ekstraklasy.

Spotkanie Zagłębie – Wisła dziś o godz. 20.30.

s

 

Najnowsze

Co w Krakowie