Koś mógł pomyśleć, że to bezdomny grzebiący w odpadkach, tymczasem to cwany oszust, który wyłudzał grube pieniądze. Krakowscy policjanci zatrzymali go, gdy 21 tys. zł wyciągnął z… kosza na śmieci.
Mężczyzna został zatrzymany w rejonie Krowodrzy. Został złapany na gorącym uczynku, gdy zabrał z kosza na śmieci wyłudzoną od seniora gotówkę w kwocie 21 tys. zł.
Oszust działał na terenie Krakowa od listopada. Podając się za funkcjonariusza CBŚP, dzwonił do starszych osób, mówiąc o prowadzeniu przez organy ścigania tajnej akcji przeciwko hakerom, którzy włamują się na prywatne konta i defraudują z nich pieniądze. Jednocześnie informował, że jedyną możliwością ochrony przed utratą oszczędności zgromadzonych na rachunku bankowym jest przekazanie pieniędzy stróżom prawa.
– Gdy ofiary były skore do współpracy, oszust ustalał z nimi miejsce, w którym pokrzywdzeni pozostawiali pieniądze. W taki sposób w ciągu dwóch miesięcy fałszywy policjant wzbogacił się o kwotę sięgającą 273 tys. zł. Najwięcej, bo aż 220 tys. zł., wyłudził od kobiety, która gotówkę w reklamówce wyrzuciła mu przez balkon swojego mieszkania – informuje Sebastian Gleń z biura prasowego policji.
46-latkowi postawiono 5 zarzutów oszustw. Grozi mu do 12 lat więzienia.
np