Dyrekcja Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie postanowiła wynagrodzić szefów klinik, które w ubiegłym roku przyniosły zysk. – Każdy z profesorów dostał kopertę, a w niej minimum 15 tys. złotych – pisze w liście do naszej redakcji pan Janusz. – To nagrody przyznane… zgodnie z regulaminem – odpowiada rzecznik placówki.
– Kilka dni przed wyborami elektorów, którzy później decydować będą o wyborze rektora UJ (a pośrednio też prorektorów), dyrektor Barbara Bulanowska zrobiła zebranie w Szpitalu Uniwersyteckim. W pierwszych słowach, kiedy wszyscy spodziewali się, że zostaną skarceni za przewał kontraktów, pani dyrektor zaczęła wszystkim… dziękować, jacy to są fantastyczni, jak świetnie działa szpital i ich oddziały, jak to teraz się szpital rozwija – ujawnia w mailu pan Janusz.
„Kupczenie jest szokujące”
– Każdy z nich w osłupieniu wysłuchał mowy dyrektorki. Chwilę później każdy dostał imienne podziękowania na papierze. Ale to nie koniec. Każdy z profesorów dostał też kopertę, a w niej po – uwaga – minimum 15 tysięcy złotych nagrody – twierdzi nasz Czytelnik.
Jego zdaniem, premie przyznane kierownikom były sposobem zdobycia poparcia w wyborach (odbyły się 17. marca) prof. Piotra Laidlera, prorektora UJ ds. Collegium Medicum, nadzorujący działalność Szpitala Uniwersyteckiego. Otrzymał on jednak tylko 34 proc. głosów i niezadowolony z takiego obrotu spraw opuścił kolegium. Sam nie zdecydował również do tej pory o swojej przyszłości w kontekście zbliżających się wyborów do władz uniwersytetu.
– Prorektor i jego polityka likwidacji szpitala przy Kopernika nie wytrzymała próby czasu. Jednak szokujący jest fakt kupczenia, jaki po raz pierwszy w historii tego szpitala i tej uczelni zastosowała pani dyrektor. Profesorowie, którzy i tak zarabiają po kilkanaście tysięcy, nagle dostali premię po 15 tysięcy – pisze pan Jan. – Przypomnę, że pielęgniarka ma niecałe 2,5 tys złotych, a pani na recepcji na początku nie dobija do 2 tysięcy miesięcznie – dodaje nasz Czytelnik.
„To premia motywacyjna”
– To nagrody, które są przewidziane w regulaminie szpitala. To premia motywacyjna. Otrzymali ją kierownicy klinik, które w ubiegłym roku wygenerowały finansowy zysk. Nie mamy w tej kwestii nic do ukrycia – ucina spekulacje rzecznik Szpitala Uniwersyteckiego, Maria Włodkowska.
W rozmowie z KRKnews dodała, że jutro (31 marca) placówka przedstawi oficjalne stanowisko, odnosząc się do zarzutów zawartych w liście pana Janusza. Gdy tylko otrzymamy szczegółowe wyjaśnienia, na pewno przedstawimy je naszym Czytelnikom.
Murowany kandydat
Tymczasem wybory, które zdecydują o wyborze prorektorów, zaplanowano na 12. kwietnia. Zgodnie z przepisami, prorektora wybierają elektorzy spośród kandydatów wskazanych przez rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Nieoficjalnie mówi się, że murowanym kandydatem do objęcia stanowiska prorektora ds. CM UJ jest prof. Tomasz Grodzki, który do tej pory zajmował stanowisko dziekana Wydziału Lekarskiego CM UJ.
Rafał Galus
fot. Presidencia de la República Mexicana via Foter.com