Najlepsza polska tenisistka Agnieszka Radwańska na dobre przeprowadza się do Warszawy. Już od wielu miesięcy w stolicy kraju spędza więcej czasu niż w rodzinnym Krakowie, a teraz ma jeszcze jeden powód. Zmieniła bowiem barwy klubowe. Trzecia rakieta świata reprezentować będzie Warszawski Klub Tenisowy Mera. A w tle tych zmian jest… polityka: ta lokalna i ta krajowa.
– Na pewno polubiłam warunki, jakie mam do trenowania. Nie da się ukryć, że właśnie przez to Warszawa mnie zmusiła, żebym tu była. Mam bardzo fajne warunki, takie o jakie w Krakowie trudno, więc to tu jestem większość czasu – mówiła jeszcze w grudniu starsza z sióstr Radwański w wywiadzie udzielonym RMF FM.
„Duża strata dla Krakowa”
To właśnie baza treningowa WKT Mera stała się magnesem dla krakowianki. Radwańska trenowała tam już w ubiegłym roku i była zadowolona z infrastruktury. Zmieniła więc klub i oficjalnie została zawodniczką tego ze stolicy. Wcześniej reprezentowała barwy KS Nadwiślan Kraków, gdzie trenerem był między innymi jej ojciec.
– To duża strata dla Krakowa – podsumował zmianę barw klubowych przez córkę Robert Radwański.
– Do Krakowa wracam oczywiście jak tylko mogę. A czy polubiłam Warszawę? Ma swoje plusy i minusy. No niestety, ja też nie jestem fanką zgiełku, tłumów, wrzawy, więc raczej centrum omijam i jestem tam naprawdę rzadko. Mam swoje ulubione miejsca, wiem kiedy gdzie pojechać, żeby nie zasnąć w korku, ale do wszystkiego się można przyzwyczaić, więc też nie ma co – mówiła”Isia” w RMF FM. – Kraków zawsze będzie u mnie numerem jeden, ale w Warszawie też nie jest źle, więc jest ok – dodała urodzona w stolicy Małopolski tenisistka.
„Nie przepadają za Radwańskim”
Siostry Radwańskie były niegdyś ambasadorkami Krakowa. Podczas turniejów występowały z logo miasta na koszulce. – Niejedna koleżanka z kortu pytała o naszywkę z logo Krakowa, więc reklama działa – mówiła „Isia” w rozmowie z Gazetą Wyborczą. – Radwańskie robią miastu niesamowitą reklamę, więc jesteśmy zadowoleni – przyznał z kolei dyrektor Zarządu Infrastruktury Sportowej Krzysztof Kowal. I kurtuazji byłoby na tyle. Po rocznej współpracy obie strony nie doszły do porozumienia w sprawie kolejnego kontraktu i relacje mocno się ochłodziły.
Do tego doszły także negocjacje między rodziną Radwańskich, a prezydentem Jackiem Majchrowskim w sprawie budowy akademii tenisowej. Ojciec sióstr Radwańskich chciał, aby gmina oddała teren pod inwestycję. Urzędnicy znaleźli cztery działki, ale żadna z tych lokalizacji nie podobała się Radwańskim.
– Robert Radwański to bardzo trudny rozmówca, niespecjalnie za nim przepadają w magistracie – mówi nam jeden z urzędników.
„Szacunek dla Kaczyńskiego”
Relacje między władzami miasta, a rodziną tenisistów ochłodziły się także z powodów politycznych. Radwański jest zwolennikiem Prawa i Sprawiedliwości. Aktywnie wspierał kandydata tej partii w wyborach na prezydenta Krakowa Marka Lasotę. Wielokrotnie głośno wyrażał także niezadowolone z działań Jacka Majchrowskiego. Jesienią PiS robił podchody, aby Radwański wystartował w wyborach do Senatu. Ostatecznie nic z tego nie wyszło.
Ojciec najlepszych polskich tenisistek ostentacyjnie manifestuje jednak swoje polityczne poglądy. Pojawiał się również pod Krzyżem Katyńskim w rocznice katastrofy smoleńskiej. Raz zabrał ze sobą córkę. – Staram się wychować dzieci w duchu patriotycznym i nie mogliśmy opuścić tak ważnej uroczystości. Agnieszka była zakamuflowana, bo nie chcemy wzbudzać sensacji. Nie chcemy być celebrytami. Idziemy w przeciwnym kierunku i na pewno nie zrobią z nas miłośników torebek i malowania paznokci – tłumaczył w rozmowie z Dziennikiem Polskim.
Natomiast w miesięczniku Wpis przyznał, że stara się wychowywać córki w duchu patriotyzmu, choć nie chciałby, aby stały się twarzami partii politycznych. – Oczywiście mamy ogromny szacunek dla Jarosława Kaczyńskiego i gdyby Agnieszka i Ula miały się zdecydować na taki wyraz wsparcia, to tylko u jego boku. Nie chciałbym jednak, aby wizerunek dziewczyn został jakoś źle wykorzystany, a one potraktowane jak celebrytki, z którymi dobrze jest zrobić sobie zdjęcie – mówił na łamach miesięcznika kulturalnego.
Kraków stracił prestiż
Wszystkie te wydarzenia sprawiały, że o wyprowadzce Agnieszki Radwańskiej z Krakowa mówiło się od dawna. Teraz stało się to faktem. Obecnie ze stolicą Małopolski „Isi” nie łączy już nic, poza miejscem urodzenia. Bardzo rzadko tutaj trenuje. Pod Wawelem spędza zaledwie kilka dni w roku.
Zmieniła także barwy klubowe. To akurat w przypadku tenisa ma drugorzędne, aczkolwiek bardzo prestiżowe znaczenie. Tym razem jednak Kraków na renomie stracił. A w dodatku przegrał z Warszawą.
Łukasz Mordarski
fot. NAPARAZZI via Foter.com
Zobacz, w jakich warunkach trenuje teraz Agnieszka Radwańska – galeria zdjęć.