Ta historia brzmi jak scenariusz filmu, ale wydarzyła się naprawdę. Przyszła mama zaczęła rodzić, a samochód transportujący ją do szpitala… utknął w korku. Do akcji wkroczył radiowóz policyjny, który eksortował kobietę do najbliższej medycznej placówki.
W środę po godz. 8 do dyżurnego krakowskiej policji zadzwonił mężczyzna prosząc o szybką pomoc. Podczas rozmowy funkcjonariusz ustalił, że żona zgłaszającego zaczęła rodzić, a samochód, którym była przewożona do szpitala utknął w korku. Dyżurny błyskawicznie zlokalizował najbliższy patrol, który właśnie zakończył interwencję.
Policjanci sierż. szt. Jakub Zwierzyński i post. Dawid Bodziony natychmiast pojawili się na miejscu, gdzie od razu zauważyli samochód, w którym podróżowali przyszli rodzice. Z uwagi na to, że kobieta była w zaawansowanej fazie porodu i potrzebna była fachowa pomoc medyczna, mundurowi użyli sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej, aby umożliwić zgłaszającemu wyjechanie z korków i jak najszybszy przejazd na porodówkę.
Eskorta policyjna doprowadziła rodzącą kobietę pod same drzwi szpitala, a następnie funkcjonariusze pomogli kobiecie wejść do środka. Zaraz potem policjanci otrzymali dobrą wiadomość. Na świat przyszedł zdrowy chłopiec, który może kiedyś w przyszłości dowiedziawszy się, że stróże prawa odegrali ważną rolę w jego przyjściu na świat – sam zostanie policjantem i będzie pomagał innym.