Nieśmiertelność – to słowo chyba najlepiej pasuje do… gier planszowych. W dobie komputerów, hełmów 3D, youtuberów i wirtualnej rzeczywistości, w Krakowie ciągle nie brakuje osób, które spędzają czas grając w mniej lub bardziej popularne planszówki. Co więcej, ciągle przybywa miejsc, gdzie można się sprawdzić w Farmerze czy w Osadnikach w Catanu.
– Zdecydowanie, planszówki to moda, albo raczej trend. Kiedyś powstała moda na mangę, fantastykę, natomiast planszówki są inne, bo to sposób na spędzanie wolnego czasu dla każdego, na przykład rodzice mogą grać z dziećmi – to chyba kluczowy wyróżnik planszówek – mówi nam Bartłomiej „Świstak” Piotrowski, administrator facebookowej grupy „Gramy w planszówki w Krakowie”.
Dodaje, że Kraków robi się coraz bardziej „planszówkowy”, co widać na każdym kroku.
– Mamy coś dla miłośników klasyki, jak karty, szachy czy scrabble, gry dla dzieci (niezawodny Farmer czy Wilk, koza, kapusta) oraz cieszące się niesłabnącą popularnością planszówki takie jak Osadnicy z Catanu, Dixit czy Wsiąść do pociągu – wylicza Ewa Łabudzińska, specjalista ds. promocji Apollo Film. Spółka ta zarządza między innymi Filmową Cafe, która mieści się w Kijów.Centrum.
Kawiarnia zachęca miłośników planszówek, dając im zniżki na barze. – Po wakacjach zaplanowaliśmy kilka niespodzianek, między innymi wieczory poświęcone danej grze. Zachęcamy do zaglądania na nasz profil na Facebook’u gdzie pojawiają się aktualne informacje o wydarzeniach – dodaje Łabudzińska.
BG
fot. pandameixiang via Foter.com
