„Nasadzenia będą prowadzone na terenie odpowiednim do tego celu, czyli takim, gdzie nie występują zanieczyszczenia pobudowlane” – przekazał Zarząd Inwestycji Miejskich. To odpowiedź na nasz wczorajszy artykuł dotyczący rozpoczętych prac związanych z nasadzeniami wzdłuż nowo wybudowanej linii tramwajowej do Górki Narodowej. Według mieszkańców teren przeznaczony pod nasadzenia nie został wcześniej oczyszczony.
Zgodnie z zapowiedziami urzędników rozpoczęło sie przygotowanie do nasadzeń roślin wzdłuż nowopowstałej linii tramwajowej do Górki Narodowej. W terenie wykopywane są dołki – mniejsze na krzewy, większe na drzewa. Łącznie przewiduje się nasadzenie około 3,5 tys. nowych drzew i 40 tys. krzewów.
Tymczasem część wspomnianych dołków wykonano na terenie, który nie został zrekultywowany po budowie. Na zdjęciach gołym okiem widać, że teren nie został oczyszczony z odpadów budowlanych. Częściowo na powierzchni ziemi, częściowa wkopane, widać resztki kabli, betonu, metalowych drutów i gruzu. Można również zauważ rożne plastikowe części. Cześć z tych śmieci została najprawdopodobniej zakopana po zakończeniu prac i dopiero przygotowania do nasadzeń pozwoliły odsłonić problem.
Poprosiliśmy ZIM o komentarz w tej sprawie. Chcieliśmy widzieć, czy to zwykłe przeoczenie urzędników, czy też rośliny będą jednak rosły na odpadach pobudowanych?
– Nasadzenia będą prowadzone na terenie, który się do tego nadaje, a więc takim, gdzie nie występują zanieczyszczenia pobudowlane. Aktualne prace mają charakter wstępny, przygotowawczy. Cały proces będzie trwał wiele miesięcy z uwagi na bardzo dużą liczbę okazów do nasadzenia, a także konieczność odpowiedniego przygotowania gruntu – poinformował redakcję KRKnews.pl Jan Machowsaki, rzecznik prasowy ZIM.
W połowie lipca wiceprezydent Andrzej Kulig wyjaśnił, że miasto stara się zwiększyć liczbę przewidzianych nasadzeń roślin tam, gdzie to możliwe – Ogólnie idea jest taka, by tam gdzie to możliwe zwiększyć liczbę przewidzianych roślin do nasadzenia. Trzeba jednak mieć na uwadze fakt, że nie wszędzie da się nasadzić dużą roślinność z rozbudowanym systemem korzeniowym i nie każdy gatunek, z uwagi choćby na instalacje podziemne – mówił Andrzej Kulig. W ten sposób wiceprezydent odniósł się do głosów części mieszkańców, ze wzdłuż linii znajduje się zbyt mało zieleni lub nie ma jej wcale.
Mieszkańcy od dawna zwracają również uwagę na problem ekranów akustycznych jakie powstały w ramach budowy linii tramwajowej. Ich zdaniem jest to przykład „betonozy” w Krakowie. Apelują o nasadzenie wzdłuż ekranów roślinności. Andrzej Kulig zapewnił, że magistrat wraz z wykonawca oraz Zarządem Inwestycji Miejskiej pracują nad rozwiązaniem tego problemu – Jeśli chodzi o kwestię nasadzeń w rejonie ulicy Nad Sudołem, w projekcie zagospodarowania zieleni są przewidziane nasadzenia, ale wspólnie z projektantem pracownicy ZIM analizują możliwość zwiększenia liczby drzew. Jesteśmy też na dobrej drodze do modyfikacji ekranów akustycznych w tym rejonie, by przy zachowaniu parametrów akustycznych zmienić ich wygląd – powiedział wiceprezydent.
Jarek Strzeboński