Złodzieje samochodowi wpadli w … kurniku

Małopolska policja rozbiła dziuplę złodziei samochodowych. W podkrakowskich Myślenicach odnaleziono szczątki kilkudziesięciu samochodów, które w ostatnich miesiącach zniknęły z parkingów i ulic Krakowa oraz innych polskich miast.

Od dłuższego  czasu policjanci rozpracowujący siatkę złodziei samochodów mieli sygnały, że miejscem, gdzie mogą trafiać skradzione pojazdy są właśnie Myślenice. W ubiegłym roku zlikwidowano tam jedną dziuplę złodziei samochodowych, a w ostatnich dniach odkrytą drugą – zdecydowanie większą, gdzie samochody były rozbierane na części, a te następnie sprzedawane na aukcjach internetowych.

Przełomowe było zgłoszenie jednego z internautów, który na ogłoszeniu odnalazł swój samochód marki BMW, który został skradziony kilka miesięcy temu. Szybko namierzono potencjalnych złodziei i zorganizowano przeszukanie. Okazało się, że w kurniku dla kur znajdowała się prawdziwa dziupla skradzionych aut. Odnaleziono dziesiątki części pochodzących z różnych modeli samochodów.

W ręce policji wpadł 34-letni mieszkaniec Myślenic, który usłyszał już zarzut paserstwa. Niewykluczone jednak, że w najbliższym czasie dojdzie do kolejnych zatrzymań w tej sprawie.

(pt)

Najnowsze

Co w Krakowie