Zmasowany atak na „Miśka”. A to jeszcze nie koniec? [wideo]

Do niedawna był idolem części trybun, dziś jego rodzina musi mieć ochronę. Paweł M., pseudonim „Misiek” stał się najbardziej znienawidzonym kibolem w świecie… kiboli.

„Misiek pedał, za koroną wszystkich sprzedał”, „Misiek cw*** ale, ale, ale” i jeszcze kilka innych przyśpiewek niosło się na ostatnim meczu Wisły Kraków. Okazuje się, że temat tak mocno grzeje kibolskie towarzystwo, że filmiki z tą radosną twórczością zaraz zaczną osiągać 100 tys. wyświetleń. Tak jak poniższy:

Z kolei wideo zamieszczone fanpage’u Ultra Wisła ma już ponad 500 polubień, ale kibic dają jasno do zrozumienia, że ci, którzy dziś atakują „Miśka”, jeszcze kilka tygodni temu mocno go bronili.

https://www.facebook.com/ultrawisla/videos/344982739481501/

„Przedtem już było wiadomo, że okradał klub, a go pozdrawiali” – pisze jeden z kibiców, a inny dodaje: „Przeszkadzać wam zaczęło dopiero jak wsypał kilku kryminalistów. Wcześniej okradanie klubu było dopuszczalne? Hipokryci”.

Słowem – Wisła kibicowsko jest dziś mocno podzielona, a wszystko właśnie za sprawą „Miśka”, który zaczął zeznawać na niekorzyść innych członków grupy przestępczej „Wisła Sharks”.

Okazuje się jednak, że to wcale nie musi być koniec. Na razie – m.in. dzięki zeznaniom „Miśka” – wiadomo, że grupa wprowadziła do obrotu ok. 4 ton amfetaminy, ale ponoć zarzuty mogą być znaczenie poważniejsze, wychodzące poza działkę narkotykową.

Na razie rodzina „Miśka” jest pod policyjną ochroną. W środowisku głośno mówi się, że donosicielstwo nie może Pawłowi M. ujść płazem.

tr

Najnowsze

Co w Krakowie