– Wycofanie przeprowadziliśmy „dobrowolnie”, zgodnie z naszymi procedurami ze względu na stwierdzenie antybiotyku u 1 z 4600 ubitych tego dnia świń. Jednak poziom tej pozostałości w żaden sposób nie zagrażał zdrowiu konsumentów – zapewnia w rozmowie z KRKnews rzecznik Animeksu. Chodzi o wycofanie z niektórych sieci sklepów popularnych wędlin i kiełbas.
Produkty miały zawierać więcej antybiotyków, niż dopuszcza to norma. Wśród wycofanych ze sklepowych półek produktów były między innymi: szynka Morliny, szynka od szwagra, kiełbasa żywiecka Krakus, kiełbasa żywiecka Nasze smaki, polędwica łososiowa, kabanosy Morliny Partyczaki, kiełbasa śląska Morliny oraz Krakus czy kiełbasa żywiecka Krakus. Na zwrot tych wyrobów i poinformowali o tym klientów zdecydowały się sieci sklepów Biedronka, Selgros i Żabka. Więcej o sprawie pisaliśmy tutaj.

– Wycofanie przeprowadziliśmy „dobrowolnie”, zgodnie z naszymi procedurami ze względu na stwierdzenie antybiotyku u 1 z 4600 ubitych tego dnia świń. Jednak poziom tej pozostałości w żaden sposób nie zagrażał zdrowiu konsumentów – mówi nam rzecznik Animeksu Andrzej Pawelczak. Dodaje, że „śladowa obecność pozostałości pozwala na użycie takiego właśnie stwierdzenia”.
Wątpliwości wśród konsumentów budził fakt, iż początkowo firma przyznała się do wycofania produktów, które miały zawierać zbyt dużo antybiotyków, a następnie wydała oświadczenie, w którym czytamy: „przekroczenie normy w mięsie surowym stwierdzono w jednej tuszy surowca, co jednak w żaden sposób nie oznacza, że można mówić także o przekroczeniu norm w produkcie. Wędliny są poddawane w trakcie produkcji wielu obróbkom technicznym i termicznym co powoduje, że finalny produkt jest całkowicie bezpieczny” (więcej tutaj).
O wyjaśnienie tej kwestii zwróciliśmy się więc ponownie do rzecznika Animeksu. – Przyznaliśmy się do przeprowadzenia „wycofania”, a nie do niebezpieczeństwa dla zdrowia konsumenta – stwierdził Pawelczak.
(lm)