Znicze w miejscu, gdzie zginęła czwórka młodych ludzi. Przynoszą je znajomi i przypadkowe osoby

Policjanci oraz prokuratura cały czas prowadzą czynności zmierzające do ustalenia dokładnych okoliczności tragicznego wypadku, jaki miał miejsce przy moście Dębnickim. W miejscu, w którym w nocy z piątku na sobotę rozbił się samochód pojawia się coraz więcej zniczy. W ten sposób pamięć zmarłych upamiętniają ich znajomi, ale też inne poruszone tragedią osoby

fot. KRKNews.pl

Na murku obok schodów, gdzie jeszcze kilkanaście godzin wcześniej leżał na dachu rozbity samochód, zapłonęły dziesiątki zniczy w sobotni wieczór. W ciszy przy nich siedzieli niektórzy, inni rozmawiali i wspominali. Na chwilę przyszła część osób, aby zapalić znicz lub zostawić kwiaty, podczas gdy inni zajęli miejsce na schodkach i pobliskich ławkach, tworząc kilka kółek. Co jakiś czas pojawiały się osoby, najczęściej turyści, które pytały zgromadzonych, co się stało.

fot. KRKnews.pl

Jeden z mężczyzn, który chwilę wcześniej zapalił jeden ze zniczy przy moście Dębnickim mówi nam, ze znał wszystkie ofiary. Kolejne osoby pytamy o tragicznie zmarłych. Słyszymy: „To byli nasi koledzy” – przyznaje jedna z pytanych przez nas kobiet.  „Za wcześnie, by o tym rozmawiać. To nie czas na to” – dodaje.  Osoby z kolejnej grupki zgromadzonej przy moście mówią „Nie znaliśmy ich, ale przynieśliśmy jeden znicz, żeby jakoś ich upamiętnić.”

fot. KRKNews.pl

Do tragedii doszło w sobotę o godzinie 3. Samochód marki Renault jechał ulicą Krasińskiego w kierunku mostu Dębnickiego. W rejonie skrzyżowania z ul. Zwierzyniecką wjechało w słup sygnalizacji i dachowało po schodach przy moście. Na dole, na bulwarze Czerwieńskim, samochód uderzył w murek zaporowy. Na miejscu zginęły cztery osoby z powiatu wielickiego, w wieku od 20 do 24 lat.

Mimo że służby ratownicze pojawiły się na miejscu już po ok. 4 minutach i natychmiast po wyciągnięciu poszkodowanych z wraku podjęto próbę reanimację, nikogo z pasażerów auta nie udało się uratować. Sportowym Renault Megane (III) jechało czterech młodych mężczyzn w wieku od 20 do 24 lat.

Chwile przed wypadkiem widać nagraniu z monitoringu, które udostępnił krakowski magistrat

Profile wykonane z aluminium cięte na wymiar – najlepsza jakość i błyskawiczna wysyłka

5 KOMENTARZE

Najnowsze

Co w Krakowie