Radny proponuje zniczodzielnie przy każdym cmentarzu. O co chodzi?

Łukasz Gibała, radny z klubu Kraków dla Mieszkańców proponuje, by przy wszystkich krakowskich cmentarzach stanęły zniczodzielnie. Chodzi o regały, na których można zostawiać znicze, puste w środku, które mogliby zabrać inni i dokupić sobie do nich tylko wkłady.

„Zwracam się z prośbą o rozważenie możliwości ustawienia zniczodzielni przy krakowskich cmentarzach komunalnych” – czytamy w interpelacji radnego Łukasza Gibały, skierowanej do prezydenta Jacka Majchrowskiego. Szef klubu Kraków dla Mieszkańców argumentuje, że to rozwiązanie stosowane w niektórych miastach, proekologiczne i zapobiegające marnowaniu rzeczy nadających się do powtórnego wykorzystania. „Ponadto, co równie istotne, zniczodzielnie są pomocne dla osób uboższych, dla których często każdy wydatek ma znaczenie: – podkreśla radny w swojej interpelacji.

Co to takiego owe zniczodzielnie? Jak wyjaśnia radny, to regały, na których mieszkańcy mogą zostawiać już im niepotrzebne, ale kompletne i nieuszkodzone znicze bez wkładów – tak aby inne osoby mogły z nich ponownie skorzystać, kupując tylko nowy wkład. Na regałach takich można też zostawiać inne dekoracje, a także sprzęty przydatne przy porządkowaniu nagrobków, takie jak miotełki czy konewki. Obok można by również ustawić specjalne pojemniki służące do segregacji szkła pochodzącego ze zniczy, które nie nadają się już do użycia.

Jedna z pierwszych zniczodzielni stanęła przy cmentarzu w Rudzie Śląskiej. W Warszawie regały na znicze ustawiono przy bramach Cmentarza Północnego na Bielanach w ramach budżetu obywatelskiego. W Tczewie regał na znicze został nazwany zniczomatem, stanął tam już trzy lata temu.

(red)

Najnowsze

Co w Krakowie