Dotarliśmy do szczegółowych informacji o dramatycznym zdarzeniu, które miało miejsce w nocy z 15 na 16 listopada w restauracji w Węgrzcach pod Krakowem. Jak ustaliliśmy, 18-letnia dziewczyna, uczestniczka urodzinowej imprezy, została odurzona środkiem psychotropowym, a następnie wykorzystana seksualnie przez jednego z pracowników lokalu.
Wracamy do sprawy 18‑latka, która padła ofiarą „pigułki gwałtu” na przyjęciu urodzinowym pod Krakowem. Do tragedii doszło w nocy z 15 na 16 listopada w restauracji „Massimo Garden”. Impreza zakończyła się około godziny 2:30 w nocy. Zgodnie z obowiązującymi procedurami, lokal został zamknięty, a manager upewnił się, że wszyscy goście opuścili teren restauracji. Na miejscu pozostali jedynie pracownicy odpowiedzialni za sprzątanie – pizzaiolo, kelner oraz kelnerka.
Z ustaleń wynika, że wbrew obowiązującym zasadom, dwóch z pracowników wpuściło z powrotem do lokalu uczestniczkę imprezy wraz z jej znajomym. Właśnie w tym momencie doszło do przestępstwa. 25-letni pizzaiolo odurzył dziewczynę, dodając do jej napoju środek psychotropowy, a następnie dopuścił się czynu o charakterze seksualnym.
Środki określane mianem „pigułki gwałtu” to substancje chemiczne, które mają silne działanie psychoaktywne. Najczęściej są to GHB (kwas gamma-hydroksymasłowy), Rohypnol (flunitrazepam) lub ketamina. Substancje te działają szybko po spożyciu, powodując otępienie, utratę przytomności, amnezję, a także brak możliwości oporu wobec sprawcy. Są bezbarwne i bezwonne, dzięki czemu łatwo można je dodać do napoju bez wiedzy ofiary.
GHB, najczęściej używane w takich przypadkach, jest szczególnie niebezpieczne, ponieważ w małych dawkach wywołuje silny efekt odurzający, a w większych dawkach może prowadzić do utraty świadomości i zagrażać życiu. Działanie takich substancji powoduje, że ofiary często nie pamiętają przebiegu zdarzeń, co utrudnia ich późniejsze zgłaszanie i dochodzenie sprawiedliwości.
Dwa dni po incydencie manager restauracji przeglądał nagrania z monitoringu, aby upewnić się, że wszystkie procedury zostały właściwie przestrzegane. To wtedy odkrył, że w nocy po zakończeniu imprezy doszło do zdarzenia o charakterze przestępczym.
„Niezwłocznie poinformowaliśmy rodziców dziewczyny, zabezpieczyliśmy dowody, w tym nagrania monitoringu, i wezwaliśmy policję. Dzięki naszej współpracy sprawca został zatrzymany już następnego dnia” – podkreślają właściciele lokalu.
Podejrzany 25-letni pracownik został zatrzymany przez policję. W sprawie kluczową rolę odegrali funkcjonariusze Komisariatu Policji w Zielonkach, którzy szybko i skutecznie zabezpieczyli dowody oraz zatrzymali podejrzanego. Podejrzany został aresztowany na trzy miesiące.
– Na wniosek Prokuratury Rejonowej Kraków–Prądnik Biały w Krakowie, w dniu 21 listopada 2024 r. Sąd Rejonowy dla Krakowa–Krowodrzy w Krakowie, zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy – przekazała Prokuratura Okręgowa w Krakowie.
„Jesteśmy głęboko wstrząśnięci i oburzeni czynem, którego dopuścił się jeden z naszych pracowników. Stanowczo potępiamy wszelkie przejawy łamania prawa i braku poszanowania godności ludzkiej” – deklarują właściciele restauracji.
Przedstawiciele lokalu zaznaczyli, że do przestępstwa doszło po zakończeniu imprezy, bez wiedzy kierownictwa. Pracownicy, którzy wbrew zasadom wpuścili osoby postronne na teren restauracji, zostali natychmiastowo zwolnieni. Restauracja zapowiedziała również wprowadzenie nowych procedur, które mają zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.
„Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by pomóc poszkodowanej i wspierać działania organów ścigania. Będziemy nadal współpracować z policją i prokuraturą, aby sprawca został odpowiednio ukarany” – podsumowują właściciele.