500 uczennic z Krakowa ćwiczyło z mistrzyniami sportu. „Musimy zrobić wszystko, by chciały chodzić na WF” (ZDJĘCIA)

W hali przy Szkole Podstawowej nr 151 blisko pięćset dziewczątćwiczyło, a później rozmawiało z mistrzyniami sportu, blisko pięćset uczennic. Oprócz Otylii Jędrzejczak w lekcji udział wzięły mistrzyni olimpijska w lekkiej atletyce z Tokio Justyna Święty-Ersetic, mistrzyni świata, mistrzyni Europy i zwyciężczyni igrzysk europejskich w Krakowie Natalia Kałucka oraz Katrin Kargbo, mistrzyni świata i Europy w karate tradycyjnym. – To niezwykła lekcja wychowania fizycznego tylko dla dziewcząt, bo to właśnie dziewczęta najczęściej opuszczają lekcje wf – mówi jedyna polska mistrzyni olimpijska w pływaniu Otylia Jędrzejczak, organizatorka zajęć.

– To projekt niezwykle ważny, szczególnie, że dziś mówi się coraz więcej o problemach psychicznych dzieci i młodzieży. Mówimy nie tylko o aktywności fizycznej dla dziewczyn, bo oczywiście robimy innowacyjną lekcję WF-u, na której ćwiczymy z uczennicami, poprawiamy je, ale przede wszystkim niezwykłą wartością tego projektu jest to, kiedy dziewczyny dzielą się z uczennicami swoimi historiami. Poruszamy ważne tematy, dla nich ważne, czyli hejtu, zrozumienia, braku wsparcia, dążenia do celu, bycia kobietą. Hasło przewodnie naszego projektu brzmi jestem sobą, jestem bella, piękna, wyjątkowa i niepowtarzalna. Dla mnie było bardzo zawsze ważne, żeby dziewczynom pokazać, że takie właśnie są. W tej grupie wiekowej wiele badań pokazuje, że uczennice rezygnują z lekcji wychowania fizycznego właśnie ze względów na okres dojrzewania – mówi Otylia Jędrzejczak.

fot. Rafał Oleksiewicz

Natalia Kałucka, znakomita polska zawodniczka we wspinaczce sportowej i siostra bliźniaczka Aleksandry Kałuckiej, medalistki igrzysk olimpijskich w Paryżu, przyznaje, że już w dzieciństwie nie trzeba było namawiać jej do aktywności. – Byłam bardzo takim ruchliwym dzieckiem, które lubiło się ruszać, nie za bardzo lubiłam siedzieć w ławce i do dzisiaj tak troszkę mam, więc bardzo chętnie chodziłam na wychowanie fizyczne, żeby trochę się poruszać. Jestem bardzo dumna, że mogę być drugi raz cząstką tego projektu, że mam przed sobą obraz takiej małej Natalki piętnaście lat temu – dodaje.

Kolejny raz udział w akcji „Mistrzynie w Szkołach” wzięła także Justyna Święty-Ersetic, mistrzyni olimpijska z Tokio w sztafecie mieszanej 4×400 metrów. – Bardzo mi się podobało, każda z tych lekcji była trochę inna. Bardzo mi się podobają tutaj szczególnie rozgrzewki, bo da się naprawdę na nich zmęczyć, ale to jest przyjemne zmęczenie i fajnie, że możemy podzielić się później ze wszystkimi dziewczynami wiedzą, naszymi doświadczeniami i być może wesprzeć, zachęcić ich do uprawiania aktywności. Uwielbiam jeździć na tego typu eventy i zachęcać młodzież do uprawiania aktywności fizycznej – mówi.

Po intensywnych ćwiczeniach uczestniczki zajęć miały okazję porozmawiać z mistrzyniami. – Każda z nas jest inna, każda z nas ma za sobą inną historię, każda z nas wygląda inaczej, ale każda z nas jest wyjątkowa, tak samo jak one. Wszystkie uczennice, które z nami tego dnia ćwiczą i które mam nadzieję w przyszłości będą kontynuować to zamiłowanie do aktywności fizycznej, bardzo często do nas przychodzą i mówią dziękuję. Dziękuję, bo dzisiaj mam siłę i motywację do działania – dodaje Jędrzejczak.

 

Najnowsze

Co w Krakowie