8-letni Alexander Hazenerl-Sołek uległ wypadkowi na Węgrzech i jego rodzice pilnie potrzebują pieniędzy, by sprowadzić chłopca do Krakowa. Wielu ludzi ruszyło z pomocą, w tym także prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski.
Alexander to mieszkaniec Ochmanowa oraz kibic Cracovii. Kilka dni temu uległ poważnemu wypadkowi na Węgrzech i od soboty przebywa w tamtejszym szpitalu. Jest w śpiączce, wspomagany oddechowo.
– Rodzice z nadzieją szukają pomocy, chcą przetransportować chłopca do krakowskiego szpitala dziecięcego. Na transport potrzebujemy 100 tys. zł. Pilne, transport musimy zorganizować do czwartku 29.08 – informują ludzie, którzy zaangażowali się w pomoc.
Na odpowiedź długo nie musieli czekać. Celem zbiórki było 100 tys. zł, a po ponad dobie cel udało się osiągnąć i to z nawiązką. Do środkowego poranka zbiórkę wsparło 1340 osób, którzy łącznie przekazali blisko 125 tys. zł.
Zbiórkę wsparł finansowo, a także pomógł nagłośnić Jarosław Królewski, prezes Wisły Kraków. „Poszło, pomagamy” – napisał Królewski w mediach społecznościowych.
„Brawo, szacun, powodzenia” – napisał pod postem Królewskiego Jarosław Rostkowski, były sędzia piłkarski na poziomie Ekstraklasy.
„Właśnie tak to powinno wygląda. Szacunek, brawo” – dodał inny z kibiców.
Wśród ofiarodawców są także osoby, których pseudonimy wskazują, że są związani z Wisłą Kraków, ale w tak ważnej sprawie potrafią zapomnieć o animozjach.
„Nie traćcie nadziei. Z Bogiem”, „Zdrowia, byku. Dasz radę”, „Trzymaj się Aleksander! Jeszcze dużo treningów przed Tobą!”, „Całym sercem życzę powrotu do zdrowia Alexandrze!”, „Wracaj do Zdrowia mały Wojowniku”, „Aleksander, czekamy na Ciebie!” – to tylko niektóre ze słów wsparcia, które są kierowane do młodego chłopaka.
Do pomocy ruszyło także całe środowisko związane z Cracovią. Zbiórkę rozpropagowało stowarzyszenie Pasiaste Marzenia, a także klub. „Cała Pasiasta Rodzina zawsze razem” – napisała Cracovia na oficjalnym profilu na portalu społecznościowych „X”.
Zbiórkę można wesprzeć TUTAJ.
Michał Lop