Ogólnopolski bojkot trwa i niewiele wskazuje, by szybko doszło do jego zakończenia. Kibice Wisły Kraków nie są wpuszczani na stadiony w całej Polsce, a kolejnym klubem, który nie chce gościć fanów 13-krotnych mistrzów Polski jest Wisła Płock.
Kibice Wisły od ponad roku nie są przyjmowani na stadionach w Polsce. Powód? Bójka w Radłowie, podczas której zginął jeden z jej uczestników. Za śmierć środowisko kibicowskie obwiniło wiślaków i stąd ogólnopolski protest.
Z tego powodu kibice Wisły nie mogą jeździć na mecze wyjazdowe, bo gospodarze spotkań wymyślają różne powody, dla których nie chcą ich przyjmować.
Teraz okazuje się, że kibice Wisły nie pojadą też na mecz z Wisłą Płock. Tym razem pierwszoligowiec przedstawił takie tłumaczenia:
– Ze względów bezpieczeństwa uczestników imprezy masowej zaplanowanej na 27 października na godzinę 14:30 na ORLEN Stadionie im. Kazimierza Górskiego, została podjęta decyzja o nieprzyjmowaniu zorganizowanej grupy kibiców TS Wisła Kraków, zgodnie z postanowieniami uchwały nr II/85 z dnia 20 lutego 2013 roku Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie zasad udziału kibiców drużyny gości na meczach piłki nożnej podczas rozgrywek szczebla centralnego organizowanych przez PZPN i Ekstraklasę S.A. – czytamy w komunikacie zamieszczonym na stronie klubu z Płocka.
Szpilkę rywalom postanowił wbić Jarosław Królewski. Prezes Wisły pod postem informującym o zakazie dla kibiców z Krakowa, zamieścił taki komentarz:
„Przecież jeszcze zapotrzebowania do Państwa nie wysłaliśmy, a już publikujecie, że nas nie wpuszczacie:) tzn. nie poprosiliśmy o bilety żadne. Mija nam termin w niedziele na przesłanie zapotrzebowania” – napisał Królewski.
Spotkanie Wisła Płock – Wisła Kraków zaplanowano na 27 października. Wcześniej krakowianie zmierzą jeszcze w Pucharze Polski z Siarką Tarnobrzeg (na to spotkanie kibice z Krakowa też nie będą mogli pojechać), a u siebie podejmą lidera I ligi Bruk-Bet Termalicę Nieciecza.
Jan Krol
Ireneusz Raś: Tor na Kolnej musi być unowocześniony (NASZ WYWIAD)
