Będą strefy czystego transportu w Krakowie i zakazy dla starych diesli. Jest decyzja sejmiku

Walka ze smogiem w Krakowie i Małopolsce wkracza w kolejny etap. Sejmik Województwa Małopolskiego bez głosu sprzeciwu uchwalił nowy program ochrony powietrza w naszym regionie. W Krakowie walka ze smogiem skoncentruje się na ograniczaniu zanieczyszczeń komunikacyjnych, w pozostałej części województwa – na jak najszybszej wymianie starych pieców węglowych.

Nowe zadania dla Krakowa to przede wszystkim wprowadzenie strefy czystego transportu – najpierw w obszarze III obwodnicy, a potem jej rozszerzenie na IV obwodnicę. Miasto powinno także wprowadzić strefy wolnej jazdy z maksymalną prędkością do 30 km/h, stworzyć monitoring zanieczyszczeń komunikacyjnych i przyjąć plan mobilności miejskiej. A to oznacza, że stare diesle nie wjadą za kilka lat do Krakowa, najprawdopodobniej od stycznia 2026 roku.

Bez dotacji na piece węglowe

W małopolskich gminach walka ze smogiem skupi się na likwidacji kopciuchów. Służyć ma temu m.in. powszechne zatrudnienia ekodoradców, a także przeznaczania przez gminy 1 proc. wydatków na walkę ze smogiem. Ale nowy program ochrony środowiska tylko rekomenduje, by te wydatki były na takim poziomie, nie nakazuje tego samorządom.

Już od 1 stycznia 2021 roku z pieniędzy publicznych nie będzie dofinansowania do pieców na węgiel. Pierwotny projekt zakładał, że stanie się to rok później. Ale radni poparli poprawkę skracającej te terminy.

Dziwne losy poprawki

W pierwszym głosowaniu przeszła też poprawka, która skracała czas przeprowadzenia kontroli z 2 do 1 dnia, a od 2022 roku – nawet do 12 godzin po zgłoszeniu, że ktoś np. pali śmieci w piecu. Ta propozycja przeszła jednym głosem. Na to zareagował wicemarszałek Łukasz Smółka, który stwierdził, że się pomylił. Przewodniczący sejmiku Jan Duda zarządził reasumpcję głosowania. I w ponownym głosowaniu poprawka przepadła dwoma głosami.

Następnie radni zajęli się podobną poprawką, skracającą czas na interwencję do 12 godzin. I ta propozycja… przeszła.

A co z kominkami…

Podobna sytuacja była w przypadku propozycji zakazu palenia w kominkach w czasie podwyższonych zanieczyszczeń.

Najpierw przepadła propozycja, by w czasie smogu gminy mogły wprowadzić zakaz palenia w kominkach tam, gdzie kominek nie jest głównym źródłem ogrzewania.

Ale druga taka sama poprawka zyskała większość. To oznacza, że w czasie smogu będą wprowadzane zakazy palenia w kominkach, które nie są jedynym źródłem ogrzewania domu.

– Miejcie tego świadomość, że będziemy się tłumaczyć przed mieszkańcami, co uchwaliliśmy – podsumował te głosowania marszałek województwa Witold Kozłowski.

Kto jest autorem tego sukcesu

Podczas dyskusji nie obyło się bez politycznych utarczek. Debatę w tym kierunku skierował Bogdan Pęk, kiedy stwierdził, że dopiero rząd PiS tak naprawdę zabrał się za walkę ze smogiem.

Były marszałek województwa małopolskiego Jacek Krupa przypomniał wtedy, że gdy kilka lat temu koalicja PO-PSL uchwała programy antysmogowe, zakazujące m.in., palenia węglem w Krakowie, wielu polityków PiS było przeciw. – A gdy PiS doszedł do władzy ówczesny minister zdrowia mówił, że nie ma problemu zanieczyszczonego powietrza, a minister gospodarki, że chcieliśmy zabić polskie górnictwo – mówi Jacek Krupa.

Spór próbował tonować obecny marszałek Witold Kozłowski. Podkreślał, że radnemu Pekowi chodziło to, że rząd PiS przygotował komplementarny program, na który jest ponad 100 mld złotych. – Nie chciałem urażać Jacka Krupy, ale gdyby nie program PiS to dziś mielibyśmy nadal problem czysto teoretyczny, a nie praktyczny.

– Tylko w Małopolsce na walkę ze smogiem wydaliśmy 450 milionów złotych, a z programu Czyste Powietrze nie wpłynęła jeszcze ani złotówka. Ale wierzymy, że te pieniądze wpłyną – powiedział Jacek Krupa. – Chwała PiS za to, że uchwalił program Czyste Powietrze – dorzucił.

Grzegorz Skowron

Najnowsze

Co w Krakowie