W meczu 16. kolejki podopieczni Mariusza Jopa pokonali Chrobrego Głogów 3:0 na jego terenie. W rolach głównych wystąpili Angel Rodado i jego koledzy, którzy dzięki błyskawicznemu początku oraz skuteczności w końcówce zdominowali rywali. Zwycięstwo pozwoliło Wiśle awansować na szóste miejsce w tabeli, która daje miejsce w strefie barażowej.
Błyskawiczny start i podwójne trafienie Rodado
Spotkanie w Głogowie rozpoczęło się jak z marzeń dla Wisły Kraków. Już w 4. minucie meczu Angel Baena popisał się świetnym podaniem z prawej strony. Piłka trafiła pod nogi Angela Rodado, który pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Wisła objęła prowadzenie, a Hiszpan po raz kolejny udowodnił, że jest w znakomitej formie, obejmując tym samym prowadzenie w klasyfikacji strzelców ligi.
Na tym jednak „Biała Gwiazda” nie poprzestała. Zaledwie trzy minuty później było już 2:0. Tym razem Łukasz Zwoliński wykazał się znakomitym przeglądem pola i precyzyjnie dośrodkował na głowę Rodado. Hiszpański napastnik wykorzystał sytuację, strzelając swoją drugą bramkę w meczu.
Dwa szybkie ciosy sprawiły, że gospodarze znaleźli się w trudnym położeniu. Choć Chrobry próbował się otrząsnąć, w pierwszej połowie brakowało im skuteczności. Najbliżej zmniejszenia strat był Mateusz Lewandowski, który w 28. minucie trafił w słupek. Bartosz Biel również mógł zdobyć gola, ale jego strzał był niecelny. Wisła utrzymała bezpieczne prowadzenie 2:0 do przerwy.
Próby Chrobrego i kontrola Wisły w drugiej połowie
Po przerwie gospodarze starali się odwrócić losy meczu, ale Wisła skutecznie kontrolowała grę, ograniczając rywali do nieśmiałych prób. Krakowianie byli bliżej zdobycia kolejnej bramki niż Chrobry strzelenia kontaktowego gola. W 50. minucie Łukasz Zwoliński, po świetnym rajdzie, uderzył z trudnej pozycji, ale trafił w poprzeczkę. Kilka minut później Angel Rodado znalazł się w doskonałej sytuacji, lecz jego mocny strzał z bliskiej odległości obronił Dawid Arndt, który zaliczył kilka znakomitych interwencji.
Gospodarze próbowali zaskoczyć Wisłę kontrami, jednak ich akcje były rozbijane przez dobrze zorganizowaną obronę drużyny z Krakowa. Chrobry mógł liczyć tylko na pojedyncze szanse, ale brakowało im precyzji i skuteczności w decydujących momentach. Z kolei Wisła wciąż szukała trzeciego gola. Jesus Alfaro był bliski podwyższenia prowadzenia, trafiając w spojenie słupka z poprzeczką w 68. minucie.
Decydujący cios w końcówce
Ostateczny wynik ustalono w 83. minucie. Angel Rodado tym razem pokazał swoje umiejętności jako kreator gry. Precyzyjnie podał do Giannisa Kiakosa, który z bliskiej odległości pokonał bramkarza Chrobrego. Była to akcja, która przypieczętowała dominację Wisły i zapewniła jej pewne trzy punkty.
Zwycięstwo w Głogowie było historyczne, ponieważ Wisła po raz pierwszy pokonała Chrobrego na jego stadionie. W poprzednich sześciu meczach z tym rywalem krakowianie nie potrafili odnieść zwycięstwa.
Po tym meczu Wisła Kraków awansowała na szóste miejsce w tabeli z dorobkiem 25 punktów. Drużyna ma w zanadrzu jeszcze jedno zaległe spotkanie z Miedzią Legnica. W najbliższej kolejce Wisła podejmie lidera ligi – ŁKS Łódź. Będzie to spotkanie, które może potwierdzić aspiracje krakowian do walki o bezpośredni awans do Ekstraklasy. Z kolei Chrobry Głogów pozostaje w strefie spadkowej z zaledwie 12 punktami i czeka go kluczowy mecz w kontekście utrzymania przeciwko Pogoni Siedlce.